Szpital SALUS jako jeden z kilkunastu szpitali prywatnych w Polsce decyzją ministra Zdrowia dołącza do pierwszej linii walki z pandemią. Na początku listopada uruchamia 12-łóżkowy oddział covidowy, w którym przyjmie pacjentów z koronawirusem.
- Jako członek Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych sami wystąpiliśmy z inicjatywą, że chcemy pomóc w walce z koronawirusem, ponieważ widzimy, co się dzieje. Miejsc w placówkach publicznych już zaczyna brakować, a zakażeń przybywa z dnia na dzień - mówi Tadeusz Wardziak, zastępca dyrektora w Centrum Zdrowia Salus w Słupsku. - Cała procedura włączenia nas w sieć szpitali walczących z covid jest dość długa. W efekcie jesteśmy na liście 18 szpitali prywatnych w kraju, które są rekomendowane przez Ministra Zdrowia. Teraz zgłosiliśmy się o rekomendację do NFZ, po czym będziemy czekać na decyzję wojewody. Planujemy, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni decyzja zapadnie i 10 listopada będziemy mogli przyjąć pierwszych pacjentów- mówi Wardziak.
Teraz trwa przeorganizowanie szpitalnych pomieszczeń.
- Musimy część szpitalną podzielić na dwie części - covidową, w której będzie 12 łóżek oraz zabiegową, w której cały czas będą leczeni pacjenci z pozostałymi schorzeniami. W naszej placówce jest to o tyle proste, że mamy taki podział pomieszczeń, że rozdzielenie ich śluzami nie będzie trudne. Co ważne, w każdej chwili będziemy mogli też powiększyć ten oddział o kolejne 4, czy 8 łóżek. Te dwie części mają oddzielny system wentylacyjny, co jest ważne, jeśli chcemy zapewnić całkowite bezpieczeństwo pacjentom leczonym w części nie covidowej. Wszystkie rozwiązania konsultujemy z ekspertami od epidemiologii. Dzięki temu każdy pracownik i pacjent będą bezpieczni, a równoczasowe działanie przychodni, oddziału zabiegowego i oddziału dla pacjentów z koronawirusem pozostanie niezakłócone - mówi Tadeusz Wardziak.
Będą też łóżka z respiratorem.
- Jesteśmy realistami i wiemy, że jeśli pogorszy się stan zdrowia naszego pacjenta, to po prostu nie będzie gdzie go odesłać. Więc musimy być na to przygotowani. Na razie mamy jeden respirator, ale wystąpiliśmy o dodatkowe 2-3 respiratory z Agencji Rezerw Materiałowych - wyjaśnia Wardziak.
Chęć pracy w oddziale covidowym wyrazili lekarze pracujący w Salusie oraz lekarze POZ, którzy także potwierdzili, że będą brać w nim dyżury. To jednak wciąż za mało. Zwłaszcza, że wszystkie przychodnie i laboratoria będą cały czas pracować i przyjmować planowych pacjentów. Stąd placówka apeluje do lekarzy, którzy chcieliby podjąć się pracy w oddziale covidowym.
- Zapewniamy możliwie bezpieczne warunki pracy i naprawdę wysokie wynagrodzenie. Poszukiwani są lekarze każdej specjalizacji - mówi Tadeusz Wardziak.
Zobacz także: KULISY ZDROWIA - operacja oka w szpitalu SALUS
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?