Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samochody jeżdżą po budowanym ringu

Monika Zacharzewska [email protected]
Mieszkańcy ul. Rejtana, przy której powstaje słupski ring, skarżą się na samochody jeżdżące budowaną jeszcze drogą.
Mieszkańcy ul. Rejtana, przy której powstaje słupski ring, skarżą się na samochody jeżdżące budowaną jeszcze drogą. Łukasz Capar
Choć słupski ring ciągle jeszcze jest budowany, po wykończanych odcinkach drogi, m.in. przy ul. Rejtana, już jeżdżą samochody. Przeszkadza to mieszkańcom okolicznych bloków.

Słupski ring ma być ukończony i oddany kierowcom do jazdy do końca grudnia tego roku. Jednak kilka jego odcinków jest już przejezdnych, choć nie w pełni wykończonych. Ponieważ nadal trwają na nich prace drogowców, nie mogą one zostać całkowicie pozamykane. Wykorzystują to niektórzy kierowcy skracający sobie nimi drogę i amatorzy wyścigów samochodowych.

- Niby budowa jeszcze trwa, ale kiedy po południu maszyny zjeżdżają z pracy, na odcinku trasy pod naszymi oknami pojawiają się kierowcy wypróbowujący na nim możliwości swoich samochodów - mówi mieszkanka bloku przy ul. Rejtana w Słupsku. - Owszem, jest już wylany asfalt, ale nie ma np. jeszcze ustawionych ekranów, które mają nas ochronić przed wyciem silników samochodowych, hałasem i kurzem z tej drogi. Zdenerwowana słupszczanka winą obarcza inwestora i ZIM, który jej zdaniem powinien zadbać o to, by po skończonych robotach nie było możliwości wjechania na budowaną jeszcze ulicę.

Zobacz także: Zobacz, jak będzie wyglądać nowa część ringu miejskiego (wizualizacja)

- To, że jeżdżą nią już samochody, jest dla nas bardzo uciążliwe. Szczególnie teraz, gdy w czasie upałów mamy pootwierane okna - mówi nasza czytelniczka. Jarosław Borecki, dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej, przyznaje, że wjazd na budowany odcinek słupskiego ringu ograniczony jest tylko znakami zakazy wjazdu.

- Owszem, wiem, że mimo tego niektórzy korzystają już z nowej ulicy - przyznaje. - Jeśli ktoś chce spokojnie nią przejechać, przymykamy na to oko, jednak jeśli mieszkańcy widzą, że ktoś rzeczywiście urządza sobie tam wyścigi i ich niepokoi, powinni o tym od razu powiadomić policję. Ta przecież bezzwłocznie reaguje na takie przypadki.

Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji, przyznaje, że dyżurny komendy sporadycznie dostaje sygnały od mieszkańców okolic ringu, że na nieoddanych jeszcze do użytku odcinkach słupskiej wewnętrznej obwodnicy samochody rozwijają nadmierną prędkość.
- Zawsze w takich przypadkach reagujemy natychmiast i wysyłamy w te miejsca patrol policji - mówi Robert Czerwiński ze słupskiej policji. - Niestety, zdarza się też, że zanim policjanci dotrą na miejsce, osoby, która miała łamać przepisy na drodze, już nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza