Samochody na gaz w słupskim WORD. Ogłoszono przetarg

Zanim jednak ogłoszono przetarg przeprowadzono konsultacje z Ośrodkami Szkolenia Kierowców w Słupsku i regionie oraz innymi zainteresowanymi osobami. Trwały one od 4 do 28 lutego. Dzięki temu WORD zebrał cenne uwagi, które znalazły swoje odzwierciedlenie w ogłoszonym w piątek, 25 marca, przetargu. Najważniejszym punktem konsultacji była możliwość założenia instalacji LPG w nowych autach – zwrócono zatem uwagę na fakt, że samochody powinny być napędzane jednostkami napędowymi z wielopunktowym wtryskiem paliwa oraz o prostej konstrukcji silnika (najlepiej czterocylindrowy i pozbawiony turbiny). Tym samym będziemy świadkami absolutnej nowości.

- Nowością w słupskim WORD będzie to, że zamierzamy zakupić pojazdy wyposażone w instalację gazową. Chcemy, aby nowe samochody były zasilane zarówno benzyną, jak i LPG. Wojna na Ukrainie pokazała, że mogą wystąpić problemy z dostępnością paliwa, a mając dwa źródła zasilania pojazdów będziemy mogli lepiej reagować na wszelkie kryzysowe sytuacje. Wychodzimy z założenia, że nie dojdzie do sytuacji, w których miałoby zabraknąć na stacjach obu paliw – mówi Piotr Tomaszewski, dyrektor WORD w Słupsku.

Ewentualny brak dostępności paliwa to pierwszy z powodów zakupu samochodów z instalacją gazową. Drugim jest redukcja kosztów związanych z tankowaniem pojazdów egzaminacyjnych. Jako przykład Tomaszewski podaje OSK w regionie, wskazując, że około 90 procent pojazdów w szkołach jest dostosowana do zasilania gazem, a pojazdy sprawują się dobrze i są tańsze w utrzymaniu. Instalacja gazowa w nowych samochodach będzie montowana fabrycznie lub przez dealera samochodowego, który pojazdy dostarczy.

- Cały pomysł z autami zasilanymi gazem, to ukłon w stronę OSK, a sytuacje sprzed kilku tygodni, kiedy na stacjach nie było paliwa, jedynie nas utwierdziły przy tej decyzji. Nie możemy sobie przecież pozwolić na sytuację, że któregoś dnia zabraknie paliwa i nie odbędą się zaplanowane egzaminy. Mając pojazdy zasilane benzyną i LPG ryzyko wystąpienia problemu jest znaczne mniejsze - wskazuje Tomaszewski.

Dyrektor słupskiego WORD poinformował również, że nowe samochody nie będą wersjami z najsłabszymi silnikami.

- Wspólnie z właścicielami OSK doszliśmy do wniosku, że nie możemy zakupić np. samochodu wyposażonego w silnik o mocy 60 KM. Po zamontowaniu instalacji LGP moc mogłaby nieznacznie spaść, co tylko pogorszyłoby osiągi auta. Oczywiście nie zakupimy pojazdów z jednostkami 150-konnymi, ale nie będą to też samochody

Tomaszewski uspokaja, że szkoły jazdy będą mogły nadal podstawiać swoje samochody do przeprowadzenia egzaminów państwowych. WORD zapewni do takich aut monitoring, więc właściciele OSK nie będą narażeni na dodatkowe koszty.

Termin składania ofert w ramach przetargu mija w piątek, 5 kwietnia. Jednak ze względu na niską dostępność półprzewodników na dostawę zamówionych samochodów WORD będzie musiał poczekać.

- Zdajemy sobie sprawę, że nowe auta będą mogły do nas trafić za kilka lub kilkanaście miesięcy. Ale można to przekuć w zaletę. Jeżeli będziemy już wiedzieli, kto wygrał przetarg, to od momentu zakupu do dostawy minie tyle czasu, by OSK w regionie mogły do tych zmian się przygotować.

Jakakolwiek oferta nie wygra, to jedno jest pewne. Warunkiem koniecznym jest, aby samochód wyłoniony w przetargu był dostępny na rynku przynajmniej rok – to pozwoli szkołom jazdy zakupić samochody używane, co przełoży się na zredukowanie kosztów zmiany floty.

WORD planuje zakupić 11 pojazdów – 10 wyposażonych w skrzynie manualną i jeden automat. W tej chwili natomiast dysponuje dziewięcioma samochodami, które zostaną sprzedane po dostawie nowych. Średni przebieg aktualnych aut to około 40-50 tys. kilometrów, z kolei hyundaie używane przez OSK w regionie mają ponad 100 tys. a nawet 300 tys. km – tutaj mowa np. pojazdach ze szkół jazdy z Bytowa, które do Słupska muszą przecież dojechać.