Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samochody "z wody"

(ag)
Na giełdach samochodowych zaczynają pojawiać się auta z sierpniowej powodzi w Niemczech i Czechach. Jeżeli nie będziemy uważać, możemy stać się nieświadomie właścicielami zalanego auta

Pod wodą znalazły się tysiące samochodów, teraz ubezpieczyciele i osoby prywatne chcą się ich pozbyć. Niskie ceny tych aut spowodowały, że prywatni importerzy zaczęli sprowadzać je do kraju. Za niewielkie pieniądze można nabyć solidnie wyglądający samochód. Celnicy i stacje diagnostyczne mogą nie zahamować napływu popowodziowych aut do Polski. - Samochody te mają nieuszkodzoną karoserię, sprawną mechanikę i powinny bez problemu przejść przez granicę - mówi Marian Z. sprowadzający auta z zagranicy - dopiero po jakimś czasie będzie widać skutki zalania auta. Według informacji Urzędu Celnego, jeżeli auto nie ma widocznych uszkodzeń i jest sprawne na tyle, aby na własnych kołach przekroczyć granicę, to nie ma podstaw, aby takie auto zatrzymać .
Gdy auto trafi już do kraju nieuczciwi handlarze wymieniają tapicerkę, wszystkie płyny eksploatacyjne i starają się je sprzedać w standardowej cenie, nie ujawniając przy tym pochodzenia . Wtedy straciłoby zbyt dużo na swej wartości.

Czym grozi zakup auta z powodzi?

Awarii może ulec kosztowna elektronika samochodu, komputer sterujący pracą silnika, system antypoślizgowy czy kontroli trakcji - koszt ich wymiany może łatwo przekroczyć wartość auta. Po pewnym czasie może okazać się, że tapicerka i fotele nadają się do wymiany. Najgorzej jednak, gdy woda dostała się do silnika i nie został on odpowiednio wyczyszczony. Jeśli wdarł się do niego muł, ulegnie zatarciu, jeśli woda - będzie korodował.

Co zrobić gdy nieświadomie zakupimy zalane auto?

Przysługują nam prawa wynikające z rękojmi. Sprzedający odpowiada za jakość sprzedanego auta. Jeżeli ulegnie ono awarii, a rzeczoznawca stwierdzi, że było zalane wodą, można odstąpić od umowy i żądać zwrotu pieniędzy.

Jak ustrzec się podtopionego auta?

Przede wszystkim należy uważać na wszelkie okazje, niska cena ma swoją przyczynę. Michał Jeleń ze stacji kontroli pojazdów PZMot. ostrzega: "wszelkie znaki wody w aucie, ślady na tapicerce, zamulenia mogą świadczyć o powodziowej przeszłości auta. Należy dokładnie sprawdzić wszelkie uszczelki i miejsca trudno dostępne, skąd niełatwo usunąć ślady mułu."
Niezbędną czynnością przy zakupie samochodu powinno być zabranie go na przegląd do stacji diagnostycznej, gdzie mechanicy będą mogli dokładnie przejrzeć auto. Dzięki temu unikniemy kupienia skarbonki na kołach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza