Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sanepid zakwestionował biogazownię w Lęborku

Grzegorz Bryszewski [email protected] tel. 59 848 81 00 Fot. archiwum
Biogazownia w Lęborku miałaby powstać na terenie po dawnym wysypisku śmieci.
Biogazownia w Lęborku miałaby powstać na terenie po dawnym wysypisku śmieci.
Sanepid: smród z biogazowni może przeszkadzać mieszkańcom. Burmistrz ma związane ręce. - Wbrew woli ludzi, nie zgodzę się na inwestycję.

Pomysł budowy biogazowni na kilkuhektarowym terenie dawnego wysypiska w pobliżu siedziby Farm Frites Poland został już dwa razy pozytywnie oceniony przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Gdańsku. Negatywną opinię wydał natomiast lęborski sanepid, który stwierdził, że odór z biogazowni może przeszkadzać ludziom.

W styczniu bieżącego roku inwestor (jest nim niemiecka firma C4 Energie AG) poprosiła burmistrza o wstrzymanie wydania decyzji środowiskowej i dostarczył nowe dokumenty (m.in. pozytywną opinię naukowców PAN). Teraz sanepid przygotował drugą już opinię na temat oddziaływania tej inwestycji na mieszkańców.

- Podtrzymaliśmy nasze zdanie z poprzedniego pisma, czyli decyzja jest negatywna - tłumaczy Zbigniew Barański, dyrektor lęborskiego Sanepidu.

Urzędnicy miejscy jeszcze przez około 20 dni będą prowadzili konsultacje społeczne z bezpośrednimi sąsiadami (mieszkańcami i przedsiębiorcami) planowanej biogazowni. Ich wynik (już raz mieszkańcy powiedzieli stanowcze nie) w połączeniu z decyzją sanepidu ma wpłynąć na ostateczną decyzję burmistrza. Jaka ona będzie?

Czytaj też: Biogazownia w Lęborku w stanie zawieszenia

- Jestem w trudnej sytuacji. Bo Lębork potrzebuje nowoczesnych inwestycji. Jeśli jednak sanepid ma zastrzeżenia a mieszkańcy również będą je mieli to nie powinienem zgodzić się na budowę takiego obiektu - mówi Witold Namyślak, burmistrz Lęborka.

Włodarz Lęborka dodaje, że jego zdaniem inwestor powinien rozważyć jakieś alternatywne rozwiązanie, czyli np. przeniesienie obiektu dalej od zabudowań.

- Nie bierzemy tego pod uwagę. Kupiliśmy już teren pod naszą inwestycję i wydaliśmy prawie 1,5 miliona złotych, żeby ją zrealizować - komentuje Mirosław Rekowski, lęborski adwokat, który reprezentuje interesy niemieckiego inwestora biogazowni.

Rekowski chce także na drodze sądowej zareagować na dokument sanepidu, który według niego jest pełny nieprawdziwych informacji i naraża jego firmę na straty finansowe.

- Sanepid sugeruje, że nasza inwestycja może być niebezpieczna, bo gdy w Lęborku niemieccy inwestorzy opowiadali o podobnej biogazowni, która powstała w ich kraju wspomnieli, że została ona celowo oddalona od szpitala. W opinii sanepidu można przeczytać, że zastanawiający jest brak uzasadnienia takiej decyzji o oddaleniu obiektu. W rzeczywistości było jednak tak, że sam szpital chciał, żeby tak nowoczesny i przyjazny środowisku obiekt jak biogazownia powstał na jego terenie. Tego nie udało się jednak zrealizować z powodów technicznych, bo nie znaleziono wystarczająco dużo miejsca do zawracania ciężarówek - opowiada Mirosław Rekowski.

Czytaj też: Biogazownia w Lęborku czeka na opinię

Jak udało nam się ustalić przedstawiciel inwestora ma także zaawansowany plan B. Polega on na współpracy z inną firmą, która w 2007 roku chciała na tym samym terenie stworzyć biogazownię odbierającą odpady z Farm Frites (wtedy taka inwestycja została pozytywnie zaopiniowana, inwestor zrezygnował z niej jednak i zmienił profil działalności).

- Jeśli odkupię część udziałów w tej spółce, to zwrócę się do starostwa o pozwolenie na budowę i będę mógł nieomal od ręki stworzyć biogazownię według tej planowanej w 2007 roku technologii - zapowiada przedstawiciel inwestora.

O biogazowni Lęborska biogazownia ma mieć moc 2MW i opierać się będzie wyłącznie na przerobie surowców roślinnych - kiszonki kukurydzy i żyta. Jak podkreśla inwestor surowiec będzie przetwarzany na bieżąco na miejscu, transportowany w hermetycznych samochodach i nie będzie składowany. Jeśli obiekte powstanie to jego roczna produkcja energii elektrycznej sprosta potrzebom 4,5 tysiąca gospodarstw domowych, energia cieplna trafi natomiast do 1500 gospodarstw.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza