Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąsiad zatruwa mu życie

Paweł Piwka [email protected] tel. 059 863 41 01
– Nie dość, że sąsiad wybudował nielegalnie kotłownię pod moim domem, to jeszcze bez mojej zgody postawił obrzydliwy, betonowy płot – mówi Andrzej Tosik z Nowęcina.
– Nie dość, że sąsiad wybudował nielegalnie kotłownię pod moim domem, to jeszcze bez mojej zgody postawił obrzydliwy, betonowy płot – mówi Andrzej Tosik z Nowęcina.
Andrzej Tosik z Nowęcina od dwóch lat wdycha dym z kotłowni, którą nielegalnie wybudował sąsiad. Nadzór budowlany nakazał rozebrać obiekt, ale właściciel nic sobie z tego nie robi.

Sąsiad Andrzeja Tosika wybudował na swojej działce murowaną altanę i dobudował do swojego domu kotłownię z kominem. Wszystko to w odległości mniejszej niż cztery metry od granicy działki pana Andrzeja.
- Nawet nie zapytał, czy zgadzam się na budowę - mówi Andrzej Tosik. - Dym z komina leci prosto na nasze podwórko. Nie można tego smrodu wytrzymać.
Pan Andrzej zgłosił swój problem do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Inspektorzy stwierdzili, że kotłownia i altana są postawione bez zezwoleń. Sąsiad otrzymał nakaz ich rozbiórki. Decyzja uprawomocniła się 15 sierpnia, ale budowle stoją nadal. Mało tego, na granicy posesji stanął betonowy, dwumetrowy płot.
- Postawiłem go legalnie - odpowiada sąsiad pana Andrzeja, który chciał pozostać anonimowy. - Nie wiem, dlaczego przeszkadza mu moja altanka, ale ten pan czepia się prawie wszystkiego. Kotłowni na razie nie będę rozbierał, bo zbliża się okres grzewczy i uzyskałem zgodę na jej użytkowanie do 30 marca. Według mnie problemem nie jest dym z komina, tylko złośliwość pana Andrzeja.
- Sąsiad nic sobie nie robi z prawomocnej decyzji - oburza się Andrzej Tosik. - Jak długo jeszcze będziemy musieli wdychać dym z nielegalnie postawionej kotłowni? Mam nadzieję, że urzędnicy wreszcie wyegzekwują nakaz i obiekty zostaną rozebrane.
Małgorzata Biela, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Lęborku, przebywa na urlopie i nie udało nam się z nią skontaktować. Z informacji uzyskanych od pracowników Inspektoratu wynika, że za niedostosowanie się do nakazu rozbiórki grozi grzywna. Jej wysokość to 20 procent szacunkowej wyceny nieruchomości. Wcześniej musi być wszczęte postępowanie. Jak długo może ono potrwać? Tego nikt nie był nam w stanie określić. Do tematu powrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza