Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ścieżka rowerowa połączy miasto z gminą

Daniel Klusek [email protected]
Ścieżka rowerowa, którą przy al. 3 Maja buduje miasto, ostatecznie połączy się ze ścieżką gminną.
Ścieżka rowerowa, którą przy al. 3 Maja buduje miasto, ostatecznie połączy się ze ścieżką gminną. Kamil Nagórek
Rowerzyści chcą, by miejska ścieżka rowerowa na al. 3 Maja w Słupsku połączyła się z tą gminną. W Zarządzie Infrastruktury Miejskiej dowiedzieliśmy się, że tak właśnie się stanie.

O ścieżce rowerowej, która powstaje przy al. 3 Maja w Słupsku, pisaliśmy już kilka tygodni temu na łamach "Głosu Pomorza". Czytelnikom nie podobało się jednak to, że rozpoczyna się ona po lewej stronie, patrząc w kierunku nowego cmentarza, a następnie przechodzi na prawą stronę. Dla rowerzystów oznacza to konieczność przecięcia jezdni, która jest bardzo ruchliwa.

- To przecież będzie bardzo niebezpieczne - mó­wi pan Czesław, rowerzysta ze Słupska, który regularnie jeździ na działkę przy al. 3 Maja. - Tam pędzą samochody osobowe, często jeż widać wozy PGK, które jadą na lub z wysypiska śmieci. A przecież można było tę ścieżkę zbudować tylko po tej stronie, tej samej, co gmina.

Zobacz także: Budowa ścieżki rowerowej na trasie Słupsk-Bierkowo (wideo, zdjęcia)

Kiedy spytaliśmy w Zarządzie Infrastruktury Miejskiej, dlaczego nie zdecydowano się na budowę ścieżki rowerowej po tej samej stronie, co gmina, drogowcy wskazali na brak miejsca. ZIM zapewniał jednak, że skrzyżowanie drogi rowerowej z aleją (ma powstać mniej więcej na wysokości nowego cmentarza) będzie dobrze oznakowane, a dopuszczalna prędkość ograniczona. Nie będzie za to barierek lub innego rodzaju spowalniaczy.

Przypomnijmy, że takie rozwiązanie zdecydowano się wprowadzić po wypadku na ul. Arciszewskiego w Słupsku. Tam ścieżka przecina ulicę aż w dwóch miejscach. Drogowcy argumentują, że na alei 3 Maja jest lepsza widoczność. Teraz pojawił się kolejny problem - braku połączenia ścieżki miejskiej z gminą.

- Jedna kończy się zjaz­dem na drogę powiatową przy granicy miasta. Zajrzałem na stronę ZIM i zobaczyłem, że nowo zaprojektowana ścieżka w Słupsku kończy się też przed rowem
- twierdzi czytelnik, który skontaktował się z naszą redakcją.

- Zatem chcąc dojechać rowerem ze Słupska do Bruskowa, na granicy zjeżdżamy ze ścieżki w Słupsku, wjeżdżamy na drogę i po około 10 metrach możemy wjechać na ścieżkę gminną. Jeszcze lepiej wygląda droga powrotna: zjeżdżamy ze ścieżki gminnej, przeprowadzamy rower na drugą stro­nę, jedziemy kilka metrów, zsiadamy, następnie przechodzimy na drugą stronę i nareszcie wjeż­dżamy na ścieżkę miejską.
Zdaniem Jarosława Boreckiego, zastępcy dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku, droga nie będzie tak skomplikowana, jak to przedstawia rowerzysta.

- Gdy my tworzyliśmy dokumentację techniczną naszej ścieżki rowerowej, gmina Słupsk jeszcze nie planowała budowy własnej, a przynajmniej nie przedstawiła żadnych pla­nów - mówi Jaro­sław Borecki. - Aby jed­nak nie utrudniać rowerzystom przejazdu w tym rejonie, postanowiliśmy, że wydłużymy naszą ścieżkę o około siedem metrów. Pierwotnie miała się ona kończyć na ostatnim zjeździe w granicach miasta. Ostatecznie połączy się ona jednak z tą gminną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza