Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seks po 60. roku życia, zadbaj o libido i szczęście

Bogna Skarul
Metodą na rozpalenie iskry pożądania jest intymna atmosfera. Jak ją stworzyć? Dobrze jest zdać się na własną wyobraźnię.
Metodą na rozpalenie iskry pożądania jest intymna atmosfera. Jak ją stworzyć? Dobrze jest zdać się na własną wyobraźnię. sxc.hu
To nieprawda, że libido, czyli popęd seksualny, jest mniejsze po 60. Nasza seksualność nie zależy od metryki. Seks uprawiany nawet po 80. tylko sprzyja zdrowiu.

Dobitnie dowodzą tego ostatnie wyniki badań. Okazało się bowiem, że 75 proc. mężczyzn i 61 proc. kobiet nawet po siedemdziesiątce czerpie wiele satysfakcji z seksu. Pewnie te wyniki byłyby jeszcze bardziej wyraziste, gdyby przepytywani o swoją seksualność respondenci nie narzekali na brak partnerów. Bo w tej grupie sporo jest jednak wdów i wdowców - podkreślają ankieterzy.

Już od wielu lat seksuolodzy przypominają, że libido często ogranicza nie wiek, lecz choroba. Co więc należy zrobić, aby jak najdłużej cieszyć się seksem? Wystarczy dbać o zdrowie. A przede wszystkim o swoją sprawność fizyczną. Lekarze zalecają spacery, a nawet uprawianie sportów, a także odpowiednią dietę, która nie tylko służy zdrowiu, ale jest też odpowiednia dla aktywnych fizycznie seniorów.

Jedynie cukrzyca czy nadciśnienie oraz schorzenia narządów ruchu powodują, że starsze pary kończą wzajemne relacje fizyczne. Podobnie problemy ze zdrowiem psychicznym oraz przebycie chorób wenerycznych znacznie osłabiają aktywność seksualną seniorów.

A sam seks to zdrowie. Tak twierdzi Linda J. Waite z Uniwersytetu w Chicago, która przyglądała się życiu starszych Amerykanów. Te jej obserwacje skłoniły ją do wysunięcia tezy, że osoby starsze i w podeszłym wieku nadal uprawiające seks cieszą się dłużej lepszym zdrowiem i mają lepsze samopoczucie.

- Seks naszych dziadków może mieć również właściwości lecznicze - podkreśla Linda J. Waite.

Amerykanie postanowili więc przebadać swoich rodaków. I co się okazało? Że nawet 85-latkowie są często aktywni seksualnie. Ale także, że stosunek dopochwowy uprawia odpowiednio 87 proc. kobiet i 91 proc. mężczyzn w wieku od 57 do 64 lat, a powyżej 70. roku życia 75 proc. pań i 84 proc. panów.

Do uprawiania seksu oralnego przyznaje się 62 proc. mężczyzn i 53 proc. kobiet w wieku od 57 do 64 lat. W najstarszej grupie liczby te znacznie spadają. Twierdząco na to pytanie odpowiedziało już tylko 28 proc. panów i 36 proc. kobiet.

Badacze zainteresowali się też tym, dlaczego nie wszyscy emeryci uprawiają seks. Okazało się, że mężczyźni mają problemy z erekcją (30 proc. panów w grupie 57-65 i 45 proc. w najstarszej kategorii wiekowej), a kobiety po prostu przestają się seksem interesować (38 proc. i 49 proc. kobiet).

Te wyniki badań skłoniły badaczy do wysunięcia tezy, że mężczyźni w wieku podeszłym są pozytywniej nastawieni do seksu niż kobiety. Amerykanie stwierdzili też, że bardziej otwarci na seks na emeryturze są ci, którzy aktywnie uczestniczyli w tzw. rewolucji seksualnej, czyli "dzieci kwiaty".

Częściej niż ich rówieśnicy, którzy nie brali udziału w tym ruchu, sięgają po seks pozamałżeński czy masturbację. A ogólny wniosek jest taki, że jeśli jesteś zdrowy i masz dobre relacje w związku z partnerem, to z seksu możesz się cieszyć do końca życia.

Seks działa antydepresyjnie

Rozmowa z Iwoną Jankowską-Wojniak, lekarzem ginekologiem i seksuologiem

- Czy są jakieś przeciwwskazania do uprawiania seksu po 60. roku życia?
- Związek dwojga kochających się ludzi można porównać do pór roku: pełna nadziei i euforii wiosna, gorące i namiętne lato, jesień kolorowa i dojrzała, i zima - surowa i tajemnicza, a zarazem spokojna. Stereotypy dotyczące osób mocno dojrzałych bardzo różnią się od rzeczywistości. Młodzi ludzie nie wyobrażają sobie, że ich rodzice, nie mówiąc już o dziadkach, uprawiają seks. A jednak. Długość życia w XXI wieku znacznie różni się od tej, która była 200 czy 100 lat temu, ale także dzięki nowoczesnej medycynie stan zdrowia starszych ludzi zdecydowanie różni się na plus. Dziś 60- czy nawet 70-latkowie to sprawni fizycznie, intelektualnie i seksualnie, pełni życia ludzie. Więc jeśli nie ma zdecydowanych, ale lekarskich przeciwwskazań (cukrzyca, nad ciśnienie), powinniśmy nawet w podeszłym wieku uprawiać seks i się nim cieszyć.

- Czy są jakieś korzyści z uprawiania seksu w podeszłym wieku?
- Po intensywnym zawodowo okresie życia, zakończeniu kariery zawodowej, odejściu z domu dzieci, podjęcie dawnych czy nowych pasji może bardzo zbliżyć kochających się, zaprzyjaźnionych ludzi. Stabilizacja i spokój mogą zapewnić warunki do "odkurzenia sypialni". Oczywiście potrzebne do tego są odpowiedni stan zdrowia oraz dobra forma fizyczna i psychiczna. Seks po 60. jest oczywiście inny niż 20, 30 czy 40 lat wcześniej. Nie jest już jedną z najważniejszych części związku, nie jest tak spontaniczny ani zwariowany. Jest za to pełen porywów emocji i ciepły. Jest też wolny od stresów związanych z niechcianą ciążą, obecnością w domu dzieci, kompleksami czy potrzebą udowadniania czegokolwiek. Akt seksualny jest dla dojrzałych kochanków jednym z elementów okazywania uczucia. Spełnieniem nie tylko fizycznym, ale i psychicznym. Badania dowodzą, że z wiekiem ludzie stają się bardziej romantyczni, dbają o szczegóły, których wcześniej nie zauważali. Poza tym aktywność seksualna w każdym wieku, zwłaszcza podeszłym, pomaga utrzymać sprawność fizyczną i zdrowie. Seks jest lekiem na krążenie, balsamem wygładzającym skórę i świeżą bryzą pogłębiającą oddech. A do tego koi psychikę i działa antydepresyjnie.

- Jakie najczęściej problemy z życiem seksualnym mają emeryci?
- Najczęstsze problemy w dojrzałym wieku to obniżone libido, zaburzenia erekcji u mężczyzn i bolesne współżycie spowodowane suchością pochwy u kobiet. To można i trzeba leczyć. A spowodowane są głównie niedoborami hormonalnymi związanymi z wiekiem. Na temat życia seksualnego emerytów nie wiemy dużo. Jak pokazuje "Raport o seksualności Polaków" profesora Zbigniewa Starowicza z 2002 roku, większość naszych rodaków uważa, że ludzie po sześćdziesiątce nie są zdolni do kontaktów seksualnych. Tymczasem 41 procent emerytów przyznaje się do aktywnego życia seksualnego, a 15 procent chciałoby je prowadzić, ale nie ma partnera. Co czwarty mężczyzna po 70. roku życia jest sprawny seksualnie.

- Co robić, aby także na emeryturze mieć udane życie seksualne?
- W każdym wieku udane współżycie nie przychodzi samo. Trzeba podgrzać emocje, "podlewać kwiatek". Oboje partnerzy muszą dbać o płomienność związku. Ale do tego niezbędne jest dbanie o zdrowie - różnorodna dieta pełna zdrowych tłuszczów i białka, regularna dawka ruchu. Palenie papierosów, alkohol czy narkotyki zdecydowanie obniżają sprawność seksualną. W przypadku problemów niezbędne są konsultacje z leka rzem. Prawidłowe, systematyczne leczenie choroby podstawowej (nadciśnienie, cukrzycy, chorób serca), ale także zaburzeń związanych ze strefą seksualną, może przywrócić seks w związku. Lekarz ginekolog, urolog czy wreszcie seksuolog pomoże zadbać o jakość współżycia, a co za tym idzie, o jakość życia.

- Jak po 60. zainicjować współżycie?
- Codzienna intymność - dotykanie, przytulanie, czułość, to klucz do zadowolenia seksualnego. Ale też jest najlepszą grą wstępną. Nie bójmy się stwarzać nastroju - zapalone świece, olejek do masażu, gadżety erotyczne, bielizna. W starszym wieku miłość się daje, nie oczekując niczego w zamian. Pamiętajmy także o codzienności. Dbajmy o czystość, elegancję także w domu. Używajmy per fum. Rozmawiajmy o współżyciu, problemach i przyjemnościach. Wspólnie czytajmy opowiadania i oglądajmy filmy erotyczne. Ale to jest zalecenie nie tylko dla par po 60.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza