Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seks - śmieszna sprawa. Tomasz Kot jako sex guru (film, zdjęcia)

Daniel Klusek [email protected]
Tomasz Kot na scenie kina Delfin w Ustce.
Tomasz Kot na scenie kina Delfin w Ustce. Łukasz Capar
Niemal dwie godziny bawił Tomasz Kot publiczność w usteckim kinie Delfin. Aktor próbował przełamać tabu, które związane jest z seksem. Trochę mu się to udało.

Tomasz Kot jako sex guru

Sala usteckiego kina Deflin w czwartkowe popołudnie wypełniona była niemal w całości. Mieszkańcy miasta i turyści z całej Polski zobaczyli spektakl Wolfganga Weinherbergera "Jak zostać sex guru w 247 łatwych krokach".

Tomasz Kot, jeden z najbardziej znanych i najpopularniejszych obecnie aktorów, wcielił się w rolę seksuologa badającego erotyczne zachowania publiczności, a także problemy, jakie ma ona w kontaktach damsko-męskich.

Nie był to monodram, ale stand-up, rodzaj kabaretowego występu, który od wykonawcy wymaga znakomitego warsztatu, ale też umiejętności kontaktu z publiczności, natychmiastowego reagowania na to, co dzieje się na scenie i widowni, pozostawia jednak aktorowi sporą możliwość improwizacji.

W tym bardzo trudnym gatunku teatralnym Tomasz Kot radzi sobie bardzo dobrze. Nic więc dziwnego, że natychmiast zjednał sobie publiczność, która szybko wyczuła konwencję i bardzo ochoczo włączyła się w sceniczne działania.

W "Sex guru" Tomasz Kot szczegółowo analizuje seksualne zachowania Polaków, ukazuje również różnice, jakie na temat miłości, związku, partnerstwa i seksu występują wśród kobiet i mężczyzn. A jest ich bardzo wiele. Począwszy od oczekiwanej częstotliwości erotycznych zbliżeń, na liberalnym podejściu do zdrad skończywszy.

Spektakl nie był wykładem, ale zabawną podróżą przez sypialnie Polaków. Publiczność również miała w przedstawieniu znaczącą rolę buczącego barometru naszych erotycznych preferencji. Zachowania widzów często dziwiły samych widzów. Tu nie było bowiem tematu tabu. Było natomiast o drodze plemnika do jajeczka, o wyjątkowości każdego człowieka i jego miejscu na erotycznej drabinie pragnień i możliwości.

Po niemal dwóch godzinach erotycznej terapii widzowie wychodzili ze złami w oczach. Były to oczywiście łzy ze śmiechu.

- Już dawno się tak nie uśmiałam - mówiła po przedstawieniu Jadwiga Michalska, turystka z Łomży, która obejrzała go z mężem. - Tomasz Kot jako seks doradca był znakomity. Mimo że z mężem jesteśmy po ślubie już ponad 20 lat i świetnie się dogadujemy, nie wiedziałam, że aż tak dużo nas różni.

Ci, którzy nie zobaczyli tego przedstawienia, będą mieli szansę już niebawem. Tomasz Kot z komedią "Sex Guru" przyjedzie do Słupska 12 października.

Tomasz Kot zachęcał widzów do tego, aby jak najczęściej rozmawiali ze sobą o seksualnych potrzebach. Nie tylko zresztą rozmawiali...

Po spektaklu każdy widz miał szansę zdobyć autograf autora i zrobić sobie z nim pamiątkowe zdjęcie. Z takiej możliwości skorzystała m.in. pani Anna z Opola.

Tomasz Kot ze spektaklem przyjedzie do Słupska 12 października.

Patroni spektaklu:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza