Seria Czarnych trwa. Kolejne zwycięstwo Cesnauskisa

Mimo, iż rywal wygrał pięć ostatnich pojedynków w Słupsku nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Słupszczanie świetnie rozpoczęli spotkanie i widać było w nich pewność, która w konsekwencji musiała doprowadzić do zwycięstwa. Czarni w kolejnym już spotkaniu zagrali bardzo zespołowo, a ich obrona podobnie jak w meczu w Wałbrzychu nie pozwoliła przeciwnikom rozwinąć skrzydeł w ataku. Czarni wygrali czwarty mecz z rzędu i z bilansem dziewięciu zwycięstw oraz dziewięciu porażek umocnili swoją siódmą pozycję w tabeli.

Pierwsza kwarta rozpoczęła się od mocnego uderzenia gospodarzy, którzy mieli w swoich szeregach Szymona Rducha. Po ostatnim niezbyt udanym spotkaniu, z Biofarmem Rduch grał jak natchniony. Jego celna trójka z ósmego metra otworzyła spotkanie, a w całej pierwszej kwarcie rzucający Czarnych zapisał na swoim koncie 11 punktów. Bardzo dobrze grał także Wojciech Jakubiak, który ponownie w pierwszej piątce zastępował Łukasza Seweryna. Słupszczanie grali szybko, skutecznie oraz uważnie w obronie i po pierwszych dziesięciu minutach gry prowadzili 23:12.

W drugiej kwarcie meczu, coś zacięło się w grze słupskiego zespołu. Poznaniacy znacznie lepiej ustawiali się w obronie, a Czarni mieli ogromne problemy ze znalezieniem czystej pozycji do rzutu. Podopieczni Cesnauskisa nie potrafili zdobyć punktów przez kilka pierwszych minut drugiej odsłony spotkania, a gracze z Poznania małymi krokami odrabiali stary. Niemoc Czarnych celną trójką przełamał Patryk Pełka, po drugiej stronie cały czas punktował Adam Metelski. Goście wygrali drugą kwartę 22 do 14, ale do przerwy to Czarni cały czas prowadzili – 37:34.

Po piętnastominutowej przerwie, nie zmienił się zbytnio obraz gry. Poznaniacy cały czas próbowali gonić wynik i nawet, kiedy im się to udawało Czarni szybko odpowiadali. W ataku gospodarzy cały czas świetnie prezentowali się Pełka oraz Rduch, a kilka ważnych punktów spod samego kosza zanotował Damian Cechniak. W ekipie gościu zdobywanie punktów na swoje barki wziąć chciał Marcin Flieger, jednak szczególnie w rzutach z dystansu miał duże problemy ze skutecznością. Czarni cały czas kontrowali przebieg spotkania i przed ostatnią kwartą prowadzili 66 do 57.

W ostatnich dziesięciu minutach Czarni jeszcze bardziej powiększyli swoją przewagę. Za trzy trafiali Pełka oraz Jakubiak, a pod kosz udanie penetrował Adrian Kordalski. Gracze z Poznania starali się grać szybko, jednak Czarni byli na to gotowani i mądrym ustawieniem w obronie potrafili ich zastopować. Dobre zmiany dawali Długosz oraz nowy nabytek Czarnych – Patryk Wieczorek. Ostatecznie słupszczanie wygrali czwarty raz z rzędu pokonując gości z Poznania 87:71.

W słupskiej ekipie po raz kolejny już w tym sezonie najwięcej punktów na swoim koncie zapisał Patryk Pełka. Skrzydłowy Czarnych zdobył 23 oczka, grając na naprawdę dobrej skuteczności. Po nieudanym meczu w Wałbrzychu, świetnie zaprezentował się Szymon Rduch, który zdobył 21 punktów i szczególnie w pierwszej połowie meczu, niemal w pojedynką ciągnął ofensywną grę Czarnych. Drugi raz z rzędu dobre zawody rozegrał także Wojciech Jakubiak. Zawodnik, który w pierwszej piątce zastępuję kontuzjowanego kapitana zespołu Łukasza Seweryna w sobotnim meczu zdobył 16 punktów, do których dołożył 2 asysty. W zespole gości najlepszy był Adam menelski, który do dorobku drużyny dopisał 20 punktów oraz 9 zbiórek. Oba zespoły nie będą miały zbyt wiele czasu do regeneracji. Już w środę rozegrana zostanie kolejna ligowa kolejka, w której Czarni zmierzą się na wyjeździe z kołobrzeską Kotwica, zespół z Poznania natomiast na własnym pakiecie podejmie Astorię Bydgoszcz.

STK Czarni Słupsk – Biofarm Poznań 87:71 (23:12, 14:22, 29:22, 21:15)
Czarni: Pełka 23 (3x3), Kordalski 10, Jakubiak 16 (2), Rduch 21 (4), Cehcniak 8, Wieczorek 4, Wyszkowski 1, Długosz 4
Biofarm: Jankowski 8 (1), Fliegier 16 (1), Bręk 3, Samsonowicz 8, Gruszczyński 7 (1), Metelski 20, Czyż 1, Kurpisz 5 (1), Rostalski 3 (1)