Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sezon ruszył, a troci w Słupi brak

Marcin Kamiński
Pan Stanisław, łowiąc wczoraj w Słupsku, miał szczęście, bo złowił jedną rybę. Nie była to wprawdzie troć ani łosoś, ale szczupak.
Pan Stanisław, łowiąc wczoraj w Słupsku, miał szczęście, bo złowił jedną rybę. Nie była to wprawdzie troć ani łosoś, ale szczupak. Łukasz Capar
Zaledwie 3 ryby złowili wędkarze podczas inauguracji sezonu trociowego.

- Nie ma ryb w rzece i jest to wina PZW - twierdzą i domagają się skrócenia okresu ochronnego.

Kilka godzin wędkowania i jedyny efekt to rozgoryczenie malujące się na twarzach wędkarzy, którzy jak co roku tłumnie stawili się nad Słupią, aby rozpocząć wyczekiwany od miesięcy sezon na połów troci i łososia. Dlaczego połowy są coraz gorsze? Przyczyną na pewno jest m.in. zaraza, a konkretnie - zakażenie bakterią Aeromonas, która pustoszy co roku stada troci i łososi. Bakteria atakuje tylko ryby łososiowate i powoduje martwiejące owrzodzenia skóry. To niejedyny powód nieudanych połowów.

- Nie ma ryb w rzece, bo w październiku chorowały, a te, które były zdrowe, zeszły do morza z powodu pogody już na przełomie listopada i grudnia - usłyszeliśmy praktycznie od każdego wędkarza, który brał udział w festynie wędkarskim. - Trzeba skrócić okres ochronny, bo to jedyna szansa na to, aby cokolwiek złowić w rzece, a z roku na rok jest coraz gorzej - postulowali.

Faktycznie, porównując poprzednie rozpoczęcia sezonów na połów troci, można zaobserwować prawidłowość, że liczba ryb zmniejsza się. W tym roku złowiono zaledwie 3 sztuki - dwie trocie i jednego łososia. W roku 2012 złowiono 6 sztuk ryby, w 2011 - 20 sztuk...

Teodor Rudnik, prezes okręgu słupskiego PZW, przyznaje, że ryb nie ma, połowy są coraz gorsze, koszt poniesionych wydatków też jest niewspółmierny do uzyskiwanych efektów, a rozwiązań na razie nie widać.

- Sam byłem zaskoczony, bo spodziewałem się, że ryby w tym roku będą. Musimy zastanowić się, co teraz robić, usiąść wspólnie z naukowcami i naradzić się. Dopiero potem podejmiemy decyzję. Jaką? Nie wiemy na razie, może zmienimy asortyment zarybień i odejdziemy od smolta, może trzeba zmienić okres ochronny, bo zmienia się temperatura i klimat, i naciskać władze, aby przychyliły się do naszych wniosków o zmianę terminów ochronnych ryb. Najbliższy czas pokaże, co uda się zrobić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza