Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sezon w Zachodniopomorskiem jak w Chorwacji

Iwona Marciniak [email protected] Tel. 94 347 35 99
Sezon w Zachodniopomorskiem jak w ChorwacjiTłumy na plaży, tłumy w mieście, pełne knajpki i restauracje.
Sezon w Zachodniopomorskiem jak w ChorwacjiTłumy na plaży, tłumy w mieście, pełne knajpki i restauracje. sxc.hu
Takiego sezonu nad Bałtykiem nie było od lat. Właściciele hoteli i lokali gastronomicznych zacierają ręce. Ale cieszy się branża turystyczna nie tylko nad morzem.

Tłumy na plaży, tłumy w mieście, pełne knajpki i restauracje. Wzięcie miały prywatne kwatery za 40, 50 zł od łóżka i apartamenty w pięciogwiazdkowych hotelach za 650 zł (dla
2 osób) za dobę. Tak wyglądał tegoroczny sezon w Kołobrzegu.

– Nawet prywatnie, jako kołobrzeżanin, chyba nie pamiętam takiego lata, gdy niemal każdego dnia budziło mnie piękne słońce, a temperatura wody w Bałtyku wahała się wokół 20 stopni Celsjusza. Dla nas to był naprawdę udany sezon. – mówi Adam Hok, dyrektor w Hotelu Zdrojowym ProVita, prezes fundacji Kołobrzeg Polskie Centrum Spa, zrzeszającej kilka kołobrzeskich sanatoriów i hoteli, w tym trzy-, czteroi pięciogwiazdkowych.

Zadowolony jest też Pan Tadeusz, spędzający większość dnia na dworcu PKP z tabliczką „Wolne Pokoje” mówi, że ludzi było dużo, zwłaszcza młodych, którzy szukali pokoju nawet w normalnych mieszkaniach. – Te szły za 50 zł dla dwóch osób – mówi. Tłumy przewijały się przez kawiarniane i restauracyjne ogródki na starówce. – No przyznam, że zatrudniłem dodatkowe dwie kelnerki – przyznaje właściciel lokalu na starówce, który nazwiska woli nie podawać, bo jak mówi: „licho i skarbówka nie śpią”.

– Sąsiedzi z włoską kuchnią w poniedziałki zamykali biznes, żeby dojść do siebie po oblężeniu w weekendy. Gdyby takie miały być następne lata, byłoby pięknie – dodaje. Wśród gości z Polski tradycyjnie najliczniejsi byli Wielkopolanie. – Jesteście naszym wakacyjnym zapleczem – Tomasz Kujawa z Poznania uciął sobie z nami pogawędkę, czekając na żonę i dwójkę dzieci, które ruszyły na zwiedzanie Muzeum Oręża Polskiego.

– W tym roku wybieraliśmy: Chorwacja albo Kołobrzeg. Wygrała mniejsza odległość, a dzięki pogodzie lato było jak w Chorwacji. Wśród obcokrajowców jak zwykle dominowali Niemcy, ale zaraz za nimi uplasowali się Skandynawowie. Ponoć goszczenie reprezentacji Danii podczas Euro też zrobiło swoje. Pojawiają się Francuzi, Belgowie, Austriacy. Co ciekawe, polski kurort odkryli dla siebie Rosjanie. – Pogoda była fantastyczna, więc dla branży, w której działam, to był również bardzo dobry sezon – ocenia Andrzej Zmuda-Trzebiatowski, właściciel lodziarni w Mielnie i Unieściu.

– W porównani do ubiegłorocznych wakacji można powiedzieć, że było nawet o 100 procent więcej klientów. W zeszłym roku niemal każdy weekend lata był deszczowy, więc nie było plażowiczów z Koszalina. W tym roku weekendy były gorące, więc i na plaże przyjeżdżali też ludzie z okolicy. Sezon był udany. Szkoda tylko, że oprócz słońca nic więcej nasza gmina nie potrafiła zaoferować wczasowiczom – zauważa.

W nadmorskich pensjonatach w Mielnie i Unieściu też zaliczają sezon do wyjątkowo udanych. Choć przyznają, w tym roku o klienta trzeba było walczyć, a wczasowicze niemal zawsze mocno się targowali o ceny. – Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że chciałbym, aby każdy sezon był taki, jak ten w tym roku, choć przecież ten jeszcze się nie skończył i staramy się go przedłużyć o wrzesień – mówi Piotr Misztak, szef Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej.

– Wspaniała pogoda zrobiła swoje, wyciąg do nart wodnych bił rekordy. Prosimy naszych klientów o podawanie kodów pocztowych swoich miejscowości, więc wiemy, że przyjeżdżają do nas turyści z całej Polski. Sporo jest Francuzów, Niemców, szczególnie z Hamburga – wylicza prezes SzLOT-u.

Jest przekonany, że gości przyciągają też rozmaite imprezy organizowane w Szczecinku, a także zakrojona na szeroką skalę promocja miasta i regionu. Zadowolona z lata jest także Małgorzata Pulsakowska, właścicielka gospodarstwa agroturystycznego w Wilczych Laskach koło Szczecinka.

– To właściwie dopiero nasz drugi sezon, ale gości jest wyraźnie więcej niż w roku debiutanckim – mówi. – Z moich skromnych, póki co doświadczeń wynika, że coraz więcej ludzi szuka wytchnienia w ciszy, na łonie natury, gdzie może odpocząć od codziennej gonitwy, jest czas na refleksję i wyluzowanie się. A jak do tego dojdzie piękna pogoda, to i gości nam przybywa – dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza