Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka. Czarni Słupsk zagrają z Piastem Szczecin

Rafał Szymański
Przed  akademiczkami trudne zadanie (atakuje Katarzyna Połeć), pokonać zespół, który kilka lat temu grał w ekstraklasie.
Przed akademiczkami trudne zadanie (atakuje Katarzyna Połeć), pokonać zespół, który kilka lat temu grał w ekstraklasie. Fot. Krzysztof Tomasik
W debiucie przed własną publicznością siatkarki Akademii Pomorskiej Czarni Słupsk podejmować będą Piasta Szczecin. To dobra okazja na pierwsze zwycięstwo w sezonie.

W pierwszym starciu Akademia Pomorska Czarni uległa w Toruniu Budowlanym 1:3. Teraz jest doskonała okazja do zrehabilitowania się po tej porażce, do Słupska przyjeżdża Piast Szczecin. To nowy zespół w lidze. W pierwszej kolejce szczecińska drużyna w meczu wyjazdowym uległa Pałacowi II Bydgoszcz 0:3 (17:25, 17:25, 20:25). Teraz Piast zagra po raz drugi z rzędu na wyjeździe.

Zespół jest budowany od nowa, częściowo z udziałem zawodniczek, które dwa sezony temu walczyły nawet o awans do ekstraklasy. Po zakończeniu sezonu 2008/2009 na zapleczu najwyższego poziomu w kraju zespół rozpadł się z powodów organizacyjnych (brak pieniędzy).

- Na pewno powalczymy w II lidze. Ciężko jest nam ocenić, jaki jest w niej poziom, ponieważ jesteśmy beniaminkiem. Ale naszym celem będzie walka w każdym meczu o każdy punkt. Poza tym w pierwszym sezonie nie stawiamy sobie zbyt wygórowanych celów, ponieważ chcemy do nich dojrzeć, a potem spokojnie budować zespół na przyszłość - mówi w wywiadzie dla Radia Szczecin opiekun szczecińskiego teamu, Tomasz Kławsiuć.

W tym tygodniu ze słupskim zespołem ćwiczyły już dwie zawodniczki, które nie uczestniczyły w pierwszym spotkaniu. To Elżbieta Klein i Monika Kutyła. Obie zostały wyeliminowane ze względów zdrowotnych. Trenują, ale ich występ nadal stoi pod znakiem zapytania. - Decyzję o tym, czy będą mogły zagrać, podejmę przed samym spotkaniem - zapowiada Marek Majewski, szkoleniowiec słupskiego zespołu. - Może lepiej, aby jeszcze nie grały, bo co z tego, że pojawią się na jeden mecz, jeśli np. Monice Kutyło odnowi się kontuzja i będzie pauzować przez kolejne cztery spotkania - dodaje szkoleniowiec.

Inna sprawa, że w tygodniu źle się czuła Magda Bydołek i opuściła jeden trening. W spotkaniu powinna jednak zagrać.

Słupszczanki zaprezentują się słupskiej publiczności w nowych strojach - biało-czarnych. Zagrały w nich już w Toruniu.

- Od samych strojów lepiej grać nie będziemy, ale wiadomo - zrobimy wszystko, by zwyciężyć - zapowiada trener.

Spotkanie rozpocznie się w sobotę o godz. 17 w sali sportowej LO nr 1 przy ulicy Szarych Szeregów.
Wstęp na mecz jest wolny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza