Siedziba urzędu z nową salą ślubów w Studzienicach. Wymysł, czy potrzeba? (WIDEO)

Duża inwestycja planowana jest w Studzienicach. Urząd zamierza rozbudować swoją siedzibę. Nie będzie to byle jakie przedsięwzięcie, bo koszt oszacowano na blisko sześć milionów złotych. Pieniądze pochodzą z rządowego funduszu Polski Ład - 85 procent oraz 15 - z budżetu gminy.

Bogdan Ryś, wójt gminy Studzienice podpisał już umowę z wykonawcą prac na realizację inwestycji.
Termin wykonania wszystkich prac wynosi 12 miesięcy od dnia podpisania umowy.
Mieszkańcy gminy, przynajmniej niektórzy uważają, że to zbędna inwestycja. - Nie lepiej te pieniądze wydać na remont dróg, czy szkół? - pytają. - Czy urzędnikom potrzebny jest większy urząd?
Bogdan Ryś zapewnia, że rozbudowa urzędu jest konieczna i prowadzona z myślą o mieszkańcach. W urzędzie panuje ciasnota. Jest niekomfortowo szczególnie dla petentów.

- To ważne by dbać o komfort mieszkańców poprzez zwiększenie jakości świadczonych usług - argumentuje Bogdan Ryś. - Rozbudowa w dużej mierze dotyczy najstarszej części urzędu, tej w której znajduje się ośrodek pomocy społecznej i urząd stanu cywilnego. Dotychczasowy budynek z czerwonej cegły będzie rozebrany i wybudowany od nowa. Będzie miał dwie kondygnacje. Na parterze znajdzie się biuro obsługi interesanta z udogodnieniami dla osób starszych, czy z niepełnosprawnościami. Znajdzie się też miejsce na salę ślubów, której teraz w urzędzie nie posiadamy. Na piętrze zlokalizowane będą pozostałe biura, włącznie z obsługą rady, będzie też sala z przeznaczeniem na obrady sesji rady gminy. A trzeba dodać, że w tej chwili odbywają się one w sali ośrodka kultury.