Leśnicy z Nadleśnictwa Warcino dokonali szokującego odkrycia – 128 zużytych opon samochodowych wyrzuconych w lesie koło Mielęcina.
- Te opony z pewnością pochodzą z jakiegoś warsztatu wulkanizacyjnego, który zamiast opony oddać do punktu utylizacji postanowił pozbyć się ich w taki sposób – mówi Kamil Szydłowski z Nadleśnictwa Warcino, które administruje obszarami leśnymi w tym regionie.
Sprawca nie zadał sobie wiele trudu. Zjechał tylko nieznacznie z drogi łączącej Łosino z Barcinem i pozbył się odpadów. Zaśmiecanie lasu jest zagrożone wysoką karą grzywny. Straż Leśna powiadomiła o tym zdarzeniu policję.
Leśnicy apelują również do mieszkańców o informacje mogące zidentyfikować sprawcę wyrzucenia opon w lesie.
- Liczba tych opon świadczy, że ładunek musiał zostać wyrzucony z samochodu dostawczego lub auta osobowego z przyczepą. Może ktoś w minionych dniach widział taki pojazd wjeżdżający lub wyjeżdżający z lasu w okolicach Mielęcina w pobliżu cmentarza. Prosimy o informację – mówi Kamil Szydłowski.
Nadleśnictwo Warcino w ciągu roku wydaje ok. 40 tys. zł za wywóz śmieci z lasu. Leśnicy informują, że w lasach odkrywają coraz więcej odpadów pochodzących z demontażu samochodów – podsufitki, fotele, deski rozdzielcze, elementy z tworzyw sztucznych.
- Czyli wszystko to, co trudno odsprzedać, a ich utylizacja kosztuje – zauważa Kamil Szydłowski.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?