Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skarb by się przydał

Teresa Grosman
W tym miejscu jest kolejny schowek - stwierdził jasnowidz.
W tym miejscu jest kolejny schowek - stwierdził jasnowidz.
Krzysztof Jackowski, ikona polskiej branży wróżbiarskiej pomaga w odkryciu lochów pod człuchowskim zamkiem. Kto wie, może natrafi na skarb, ukryty rzekomo w podziemiach?

W istnienie lochów pod zamkiem głęboko wierzy Wiktor Zybajło, prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Człuchowskiej, autor kilku książek o historii tego regionu. Podczas spotkania obu panów Jackowski zadeklarował swoją pomoc przy ich poszukiwaniu. Pierwsza próba odbyła się w miniony piątek po południu, w upalny lipcowy dzień.
Najpierw Jackowski udał się pod zamkową wieżę. Tam dzięki swojemu darowi "zobaczył" korytarze pod dawnymi stajniami, ale nie bardzo mógł powiedzieć, w którym znajdują się miejscu. Poszukiwania przeniosły się na strych zamku, gdzie jasnowidz odkrył pusty schowek, zamknięty białym kamieniem z oryginalną średniowieczną zaprawą.
- Nad nim jest na pewno drugi schowek, bo ściana przy stukaniu daje głuchy odgłos - wyjaśniał Jackowski. - Co w nim się może znajdować, trudno powiedzieć. Na pewno nie powstał później, niż w okresie istnienia zamku krzyżackiego.
Zybajło i Jackowski nie mogli zgodzić się co do tego, co znajduje się pod zamkiem.
- Tam są na pewno jakieś korytarze - przekonywał jasnowidz. Po przejściu na dziedziniec zamkowy stwierdził, że wie, gdzie trzeba ich szukać.
- Są tu, pod jednym z murów. Widzę dwa korytarze: ciągną się od okna do więzy, z przejściem na dziedziniec zamkowy - tłumaczył. - Tu trzeba kopać.
Zybajło do tych rewelacji podchodził dość sceptycznie.
- Skarbu szukali tu już po wojnie - mówi. - Jednak gdybyśmy znaleźli coś nowego na zamku, bardzo by się to miastu przydało - wzdycha.
- Wtedy mielibyśmy najazd turystów, o który od lat zabiegamy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza