Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skatował dwuipółletniego chłopczyka

(krab)
Dziecko trafiło na oddział intensywnej terapii słupskiego szpitala.
Dziecko trafiło na oddział intensywnej terapii słupskiego szpitala. Archiwum
Jak twierdzą lekarze 2,5 letni chłopczyk został brutalnie pobity w piątek po południu w mieszkaniu w Słupsku. Podejrzany jest konkubent jego matki. Maluch w ciężkim stanie trafił na oddział intensywnej terapii. Nie wiadomo czy przeżyje. Jego mamy nie było w domu, wyjechała do pracy za granicę.

Do tragedii doszło w piątek w mieszkaniu w bloku na osiedlu Piastów w Słupsku. Do pobitego chłopca wezwano pogotowie, konkubent matki miał twierdzić, że dziecko spadło ze schodów i się dotkliwie potłukło.

Dziecko trafiło na oddział intensywnej terapii słupskiego szpitala w ciężkim stanie z m.in. siniakami na całym ciele i krwiakami na głowie. Lekarz stwierdził, że to ewidentne ślady pobicia i powiadomił policję.

- Wszystko wskazuje na to, że dziecko zostało pobite - informuje Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Zatrzymaliśmy opiekuna chłopca, sąd orzekł wobec niego miesiąc aresztu tymczasowego.

Dzieckiem opiekował się 38-letni słupszczanin, konkubent jego matki. Kobiety nie było wówczas w domu, od jakiegoś czasu pracuje w Niemczech a synka pozostawiła pod opieką konkubenta.

Chłopiec przeszedł operację, lekarze na razie nie informują jego stanie zdrowia. Matka już została powiadomiona o tragedii i wraca do Słupska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza