Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sklepowa ze słupskiej Żabki zatrzymała złodzieja

Piotr Kawałek [email protected]
Ekspedientka z Żabki przy ul. Romera w Słupsku zatrzymała i uwięziła w sklepie mężczyznę podejrzanego o kradzieże w tej sieci w całej Polsce.  Trafił do policyjnego aresztu.
Ekspedientka z Żabki przy ul. Romera w Słupsku zatrzymała i uwięziła w sklepie mężczyznę podejrzanego o kradzieże w tej sieci w całej Polsce. Trafił do policyjnego aresztu. Kamil Nagórek
Ekspedientka rozpoznała i zatrzymała mężczyznę podejrzanego o kradzieże pieniędzy ze sklepów tej sieci w całym kraju.

Ekspedientka ze sklepu Żabka przy ul. Rome­ra w Słupsku od razu rozpoznała w czwartek męż­czyznę, który dwa tygodnie temu ze wspólnikiem najprawdopodobniej okradł Żabkę przy ul. Szczeciń­skiej.

Wówczas jeden zagadywał sklepową i kazał poda­wać sobie wina z najwyższej półki w sklepie. Gdy ekspedientka była zajęta wybieraniem trunków, drugi złodziej niepostrzeżenie wśliznął się do sklepu, wszedł na zaple­cze, ukradł 1000 złotych w gotówce i obaj uciekli.

- Mieliśmy w sklepach jego zdjęcie z monitoringu, poza tym dwa tygodnie temu też u nas był, zagadywał, próbował odwrócić uwagę, ale szefowa go przepędziła - mówi ekspedientka, która nie przestraszyła się i uwię­ziła w sklepie domniemanego złodzieja. - Włączyłam cichy alarm i czekałam na ochronę. Przyjechali po kilku minutach, ale dla mnie trwało to całą wieczność.

mężczyzna kręcił się po sklepie, ekspedientka wyszła zza lady i zamknęła drzwi na klucz, aby nie uciekł. Nie kryje, że była przestraszona.

- Patrzyłam tylko, która butelka jest cięższa, aby się nią obronić, gdyby mnie zaatakował - mówi odważna kobieta. - Jednak był on bardzo opanowany i spokojny, nie próbował nawet uciekać, nie groził mi. W końcu przyjechała ochro­na, zaraz po niej policja.

Zatrzymany mężczy­zna to 40-latek z Gdańska, który wszystkiego się wypierał, próbował wmówić policjantom, że to pomyłka. Jednak ekspedientka jest pewna, że to właśnie on. Nie wiadomo, dlaczego po dwóch tygodniach znów próbował szczęścia w tej samej Żabce, być może liczył, że nikt go nie zapamię­ta. Ekspedientka sugeruje, że mogła go zgubić rutyna.

- Zatrzymany mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży, prokurator wnioskował też o tymczasowy areszt, czekamy na decyzję sądu w tej sprawie - mówi podkomisarz Wojciech Bugiel, pełniący obowiązki oficera prasowego w słupskiej komendzie miejskiej. - Sprawa jest rozwojowa, wiemy, że nie działał sam, szukamy drugiego spraw­cy oraz poszkodowanych właścicieli innych sklepów.

Okazało się, że gdańszczanin może mieć związek z podobnymi kradzieżami z Żabek w całym kraju. W ten sam sposób okradziono skle­py m.in. w Słupsku przy ul. Armii Krajowej, w Lęborku, Strzelcach Opolskich, Myszkowie, Lesznie. To nie koniec listy, bo policja czeka na dane z innych województw. Jeśli by się potwier­dziło, że to ten sam człowiek dokonał tych wszystkich przestępstw, to ekspedientka ze Słupska powinna dostać medal za odwagę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza