Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skoda Yeti. Pojedzie w mieście i w terenie

Wojciech Frelichowski
Fot. Wojciech Frelichowski
Na polskim rynku pojawiło się Yeti. Tak nazywa się najnowszy model Skody, który plasuje się segmencie SUV, czyli aut lekko uterenowionych.

Yeti to pierwszy SUV w gamie czeskiej marki. Konstrukcja zawieszenia bazuje na koncernowej platformie podłogowej PQ35 zastosowanej także w nowego modelu Octavia. W przedniej osi zastosowano niezależne kolumny McPherson ze sprężynami śrubowymi, ramą pomocniczą i dolnymi wahaczami trójkątnymi oraz stabilizator o średni 23 mm, który zmniejsza przechyły samochodu na zakrętach.

Oś tylna to wielowahaczowa konstrukcja, w skład której wchodzi jeden wahacz wzdłużny i trzy poprzeczne. Główna różnica w porównaniu z Octavią to o 30 mm większy rozstaw kół wskutek zastosowania oprawy piasty łożyskowej z platformy PQ46 (z VW Passata), co przyczynia się do lepszej stabilność na zakrętach i podczas jazdy terenowej.zapewnia producent tylna oś kompensuje również podsterowność auta, czyli zjawisko wurzucania przodu pojazdu na zakrętach.

Wybór pod maskę

Skoda Yeti. Pojedzie w mieście i w terenie
Fot. Wojciech Frelichowski

(fot. Fot. Wojciech Frelichowski )

Do wyboru są dwa silniki benzynowe i trzy jednostki wysokoprężne dostępne, w zależności od wyposażenia, w napęd na przednią lub obie osie. Premierą w marce jest turbodoładowany benzyniak 1.2 TSI o mocy 105 KM, który pojawi się za kilka tygodni. Drugim motorem benzynowym jest 1.8 TSI o mocy 160 KM (stosowany z napędem na cztery koła), znany z najnowszych generacji modeli Octavia i Superb.

Gamę jednostek wysokoprężnych otwiera silnik 2.0 TDI o mocy 110 KM (z napędem na przednie koła lub 4x4), zaś dwa pozostałe motory to: 2.0 TDI (140 KM) oraz 2.0 TDI (170 KM) - oba z tylko z napędem 4x4 (ten ostatni będzie pod koniec roku). Wszystkie silniki wysokoprężne są turbodoładowane i wykorzystują technologię common rail w systemie wtrysku paliwa.

Haldex pod podwoziem

(fot. Fot. Wojciech Frelichowski )

W napędzie Skody Yeti, podobnie jak w nowych modelach Octavia 4x4 i Superb 4x4, zastosowano system Haldex czwartej generacji. Podczas jazdy po suchej i utwardzonej nawierzchni napęd z silnika trafia na przednie koła. W chwili, gdy pojawia się poślizg moment obrotowy jest błyskawicznie rozdzielany na poszczególne koła w proporcjach zależnych od przyczepności do nawierzchni.

Podczas niedawnej prasowej prezentacji tego auta pod Poznaniem mieliśmy okazję poznać Yeti podczas jazdy. Samochód prowadzi się bardzo przyjemnie. Zaskakujący jest niski poziom hałasu jaki dociera do kabiny (jeździliśmy wersją z silnikiem 1.8 TSI i 2.0 TDI). Ale wyciszony jest nie tylko silnik. Także zawieszenie jest dobrze odizolowane dźwiękowo od wnętrza pojazdu.
Drugie zaskoczenie to właściwości terenowe Yeti. Trasa testowa wiodła bezdrożami na specjalnym torze off road, na którym nie dają czasem rady typowe terenówki. Było ślisko i grząsko, a auto poradziło sobie ze wszystkimi przeszkodami. Pokonało nawet rów z wodą (głębokość brodzenia wynosi 40 cm, całkiem sporo jak na taki pojazd.)

Jednak producent nie twierdzi, że jest to samochód na bezdroża. Bardziej poleca go, jako miejskiego SUV-a. Ma ku temu predyspozycje, jak np. duży prześwit pod podwoziem i duże koła, czyli Yeti nie boi się krawężników ani dziur w asfalcie. Do tego ma dość przestronny bagażnik i funkcjonalne wnętrze. Dodajmy jeszcze, że dobrze się spisuje na trasie. Docenić można m.in. system napędu 4x4, który sprawdza się podczas szybkiej jazdy w zakrętach.

Yeti będzie można nabyć od 62 900 zł (cena bazowa dotyczy modelu z silnikiem 1.2 TSI). Samochód dostępny jest w czterech wersjach wyposażenia: Yeti, Active, Ambition i Experience.

Skoda Yeti: Podstawowe wymiary

Długość 4223 mm
Szerokość 1793 mm
Wysokość 1691 mm
Rozstaw osi 2578 mm
Poj. bagażnika 416 l

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza