Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skrucha mężczyzn podejrzewanych o kradzież paliwa, po publikacji zdjęć z kamery przez firmę ZIMAR. Policja nie była potrzebna

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Monitoring firmy
Dzisiaj (6 listopada) dwaj mężczyźni mają stawić się w firmie ZIMAR i oddać 250 litrów paliwa, które ukradziono z maszyny na żwirowni tej firmy w podsłupskich Siemianicach. Sami zadzwonili do właściciela i zapewnili, że wszystko oddadzą. Wystarczyła publikacja zdjęć z kamery.

17 godzin temu na profilu firmy ZIMAR pojawił się komunikat: "W związku z kradzieżą 250 litrów oleju napędowego, która miała miejsce w nocy z 2 na 3 listopada na terenie żwirowni w Siemianicach, żądamy od sprawców kradzieży zwrotu skradzionego mienia do 10 listopada. W innym wypadku sprawa zostanie zgłoszona na Policję. Jeśli ktokolwiek rozpoznaje osoby ze zdjęcia, proszony jest o kontakt z firmą ZIMAR, ul. Słoneczna 16J Słupsk, tel. 598228850."

Poskutkowało, już ktoś zadzwonił do właściciela firmy, prosząc o niezgłaszanie sprawy na policję i obiecał, że jeszcze dzisiaj paliwo odda.

Kamery nagrały dwóch panów, którzy w nocy dobrali się do paliwa. W czasie gdy ono były wypompowywane z maszyny, spokojnie pozowali do kamery, pijąc piwo. Nie wiedzieli, że tak dobrze wyjdą na zdjęciach.

- Czekamy na nich - mówi Bartosz Kierznikiewicz, kierownik transportu w tej bytowskiej firmie, która robi sporo inwestycji drogowych i nie tylko w Słupsku.

- Nie chodzi o samo paliwo o wartości tysiąca złotych, ale takie kradzieże to norma. Wielokrotnie zgłaszaliśmy je na policję i sprawy były umarzane. Dlatego tym razem zdecydowaliśmy się na publikację zdjęć z apelem, by poznać personalia sprawców. Cieszę się, że sami się zgłosili i chcą naprawić szkody.

Firma ZIMAR aktualnie w Słupsku prowadzi prace przy kolejnym etapie rozbudowy Parku Witkacego. Budowała też nową drogę do firmy Perla za ulicą Bohaterów Westerplatte. Jak usłyszeliśmy, na większych budowach, zawsze jest stróż, który pilnuje maszyn. W wypadku żwirowni w Siemianicach, która należy do tej firmy, do jednej maszyny stróża nie posłano. Ale jak widać, kamery są skuteczne.

To nie pierwszy raz, gdy firmy z naszego regionu decydują się na publikację zapisów kamer rejestrujących moment kradzieży. Latem podobnie postąpił właściciel jednej lodziarni z Rowów. Kamery zarejestrowały, jak w nocy pod jego lokal podjechał samochód ze słupską rejestracją. Numer rejestracyjny był doskonale widoczny, samochód nowy i drogi, zaś włożono do niego ozdobne donice z kwiatami sprzed lokalu. Tu też właściciel nie zgłosił sprawy na policję tylko opublikował zdjęcia.To skuteczniejszy sposób i odciążający policjantów, bowiem mają czas na inne zajęcia, a szkody bywają naprawiane przez sprawców.

Zobacz także: Pościg policyjny ulicami Słupsk - Monika Sadurska oficer prasowy o zdarzeniu [materiał archiwalny]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza