- Od dawna ta skrzynka jest otwarta. Każdy może tam zajrzeć i wrzucić śmieci - twierdzi nasza czytelniczka. - Zdarza się, że tam jest więcej odpadków niż w niejednym pojemniku na śmieci. Część z nich, gdy już nie mieściła się w skrzynce, wypadała wprost na chodnik.
Zdaniem kobiety każdy może też dostać się do przyłącza gazowego, które żółta skrzynka ma chronić.
- Jedynym zabezpieczeniem był tam kawałek sznurka, który służył za kłódkę - mówi słupszczanka. - Cały czas pamiętam o wybuchu kamienicy przy ulicy Krasińskiego w Słupsku. Wydaje mi się, że po tym zdarzeniu odpowiednie służby powinny zadbać o to, by skrzynki gazowe były zamknięte. Tu przecież chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców.
Za stan skrzynek chroniących przyłącza gazowe odpowiada administracja nieruchomości. O problemie poinformowaliśmy Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej.
- Sprawdzimy, w jakim stanie jest ta skrzynka - zapowiada Aleksandra Podsiadły, rzecznik prasowy PGK. - Posprzątamy ją i tak zabezpieczymy, aby nikt niepowołany nie mógł już się do niej dostać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?