Do pierwszego zdarzenia doszło we wtorek rano w Rowach, gdzie podczas wodowania nagle zapalił się skuter wodny. Na miejsce przyjechała też Ochotnicza Straż Pożarna z Rowów, ale skuter - mimo gaszenia ognia przez właściciela - już zdążył spłonąć.
- Spalił się całkowicie. Ratownicy z Brzegowej Stacji Ratowniczej w Ustce usuwali środki ropopochodne i pozostałości po środkach gaśniczych – mówi Sebastian Kluska, dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w Gdyni.
Na kolejne działania długo nie trzeba było czekać. Po południu na wysokości plaży wschodniej w Ustce ratownicy pospieszyli na ratunek załogantowi wywróconego małego katamaranu.
- Jego problemy zgłosił bosman portu Ustka – mówi Sebastian Kluska. - Już po odcumowaniu katamaran zaczął nabierać wody. Jednak pływający myślał, że pompy zęzowe sobie z nią poradzą, ale po wyjściu z portu katamaran się przewrócił, a pływająca na nim jedna osoba była wyziębiona.
Ratownicy z BSR dopłynęli do małej jednostki, rzucili linę rozbitkowi i przyholowali katamaran do usteckiego portu. Na lądzie mężczyzna ocenił, że jest w dobrym stanie i nie ma potrzeby wzywania zespołu ratownictwa medycznego.
Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?