Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupia wygrała z AZS AWFiS Gdańsk 36:32

Krzysztof Niekrasz [email protected]
2 kwietnia test prawdy dla prowadzących drużyn w tabeli. W Szczecinie Pogoń spotka się ze Słupią.
2 kwietnia test prawdy dla prowadzących drużyn w tabeli. W Szczecinie Pogoń spotka się ze Słupią. Łukasz Capar
Słupia po zwycięstwie z AZS AWFiS Gdańsk 36:32 wróciła na fotel lidera. Pomogła im w tym Sparta Oborniki, która wygrała z Pogonią Szczecin.

W Słupsku spotkały się dwa czołowe zespoły pierwszoligowe. Gdańszczanki miały chęć wygrać i było to widać po ich postawie. Przyjezdne walczyły z wielką determinacją, bo chciały pokrzyżować plan Słupi. Sobotnie spotkanie miało bardzo istotne znaczenie dla słupskiego zespołu, który nie mógł sobie pozwolić na kolejną stratę punktów. Od początku było nerwowo w obu ekipach. Konto bramkowe otworzone zostało przez AZS AWFiS Gdańsk i dokonała tego Katarzyna Pasternak.

Następnie przyjezdne prowadziły: 2:0, 4:2, 6:5 i 8:7. W 15. minucie był remis 9:9. Siedem minut później było po 14. Od tego momentu gdańszczanki były mniej skoncentrowane i zdarzały się im okresy słabszej gry. Wykorzystały to słupskie szczypiornistki, które dopiero w końcówce pierwszej połowy po trafieniach Katarzyny Cieśli, Anny Ilskiej i Agnieszki Łazańskiej-Korewo nieznacznie odskoczyły od rywalek zza miedzy. Na przerwę Słupia zeszła z korzystnym wynikiem 19:16.

W drugiej połowie trwała zacięta walka. Żadna ze stron nie miała zamiaru ustępować pola. Słupia utrzymywała dwubramkowe prowadzenie: 22:20, 27:25 i 29:27. Niezwykle emocjonująca była końcówka. W 52. minucie czerwoną kartką ukarana została Łazańska-Korewo. To znaczne osłabienie, ale trzeba było grać dalej bez kapitana Słupi. Ten fakt nie załamał słupskich zawodniczek, które pokazały niesłychaną zadziorność.

Na pięć minut przed końcem meczu Słupia posiadała tylko przewagę jednej bramki 32:31. Dwie kapitalne interwencje bramkarki ze Słupska Dominiki Stroińskiej uskrzydliły jej koleżanki. Decydujące słowo należało do Słupi, która po dramatycznym boju wygrała ostatecznie 36:32. Ambicja miejscowych została nagrodzona. Pole manewru ze składem szkoleniowiec ze Słupska miał ograniczone. Z powodu kontuzji kostki nie mogła wystąpić Karolina Szczukowska. AZS AWFiS dysponował dłuższą ławką. Gdański trener Ireneusz Rudkowski często dokonywał zmian. Jednak trudy tej rywalizacji lepiej wytrzymały słupszczanki i to one cieszyły się ze zwycięstwa. W zespole z Gdańska najlepszą snajperką okazała się Anna Rostankowska, zdobywczyni 13 goli.

- To była straszna nerwówka. Zawodniczki są mocno poobijane, ale na boisku nie oszczędzają się i było to widać w Gryfii. Mam wielkie słowa uznania dla nich - powiedział Michał Zakrzewski, trener Słupi. - W działaniach obronnych nie było najlepiej. Najważniejsze, że wszystko pomyślnie się skończyło. Sędziowie wydali kilka werdyktów, które były krzywdzące dla Słupi - ocenił na zakończenie szkoleniowiec ze Słupska.

2 kwietnia test prawdy dla prowadzących drużyn w tabeli. W Szczecinie Pogoń spotka się ze Słupią. W dotychczasowych dwóch meczach sezonu słupszczanki dwukrotnie były lepsze od szczecinianek. Powtórka w trzeciej próbie mile widziana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza