Słupscy niepełnosprawni wygrali w Koszalinie turniej gry w kręgle [zdjęcia]

Integracyjny Turniej Gry w Kręgle im. Stanisława Żabińskiego (nieżyjący już działacz społeczny ze Słupska), rozgrywany jest cyklicznie. Wyjątkiem był ubiegły rok, kiedy ze względu na rozprzestrzeniającą się pandemię korona wirusa impreza została odwołana.

W turnieju, który otworzył prezydent Koszalina Piotr Jedliński, wzięły udział trzy zespoły:

• drużyna ze Stowarzyszenia Arcus Słupsk: Małgorzata Kołodziejczak, Aleksander Frontczak, Laura Jasińska, Jakub Nacfalski i Mirosław Piszko, kapitan;
• drużyna z Kołobrzegu: Żaneta, Krzysiek, Artur, Tomek i Marcin Racinowski, kapitan;
• wspólna drużyna Stowarzyszenia IKAR i klubu sportowego Start Koszalin: Agnieszka Witkowska, Grzegorz Rubinowski, Marek Siemiątkowski,
• Aleksander Waszak i Lech Sobieraj, kapitan).

Po emocjonującej rywalizacji pierwsze miejsce zdobyła drużyna Arcus Słupsk, drugie miejsce drużyna z Kołobrzegu, trzeci był Koszalin. Dla słupskiej ekipy była to już 11. z rzędu wygrana w tym turnieju.

Stowarzyszenie Arcus istnieje od 2011 roku. Jego działalność polega na aktywizacji społecznej i sportowej osób niepełnosprawnych poprzez umożliwieniu im krzewienia pasji, jaką jest gra w kręgle.

- Do takiej aktywności grupę wózkowiczów zainspirowała ponad 10 lat temu pani Beata Kątnik, ówczesna pełnomocnik prezydenta Słupska do spraw osób niepełnosprawnych. Zabrała ich wtedy po raz pierwszy na turniej do Koszalina. No i od tego się zaczęło – mówiła „Głosowi” trzy lata temu Marzena Piszko-Bojaryn, prezeska Stowarzyszenia Arcus.

Gra w kręgle to dla niepełnosprawnych dobry rodzaj aktywności i motywacji, aby wyjść domów. Ponadto jest to dyscyplina dla każdego, bez względu na sprawność. Do kręgli nie trzeba mieć wielkiej krzepy.