Wczoraj słupscy radni PiS zaprezentowali swoje stanowisko klubowe w sprawie emisji obligacji komunalnych, które w tym roku prezydent Maciej Kobyliński, na podstawie zapisów uchwały budżetowej miasta, chce wyemitować w wysokości 40 milionów zł na sfinansowanie tegorocznych inwestycji. W sumie ma ich być 54, a ich koszt wyniesie ponad 50 milionów zł.
- Z naszej analizy wynika, że na przełomie maja i czerwca na pokrycie kosztów inwestycyjnych potrzeba tylko ośmiu milionów złotych. Dlatego wystarczy, jak decyzję emisji podejmiemy dopiero w maju. Na dodatek chcielibyśmy, aby w dotyczącej ich uchwale znalazł się zapis w tekście głównym, a nie w uzasadnieniu, na co konkretnie te pieniądze będą wydane - tłumaczy radny Robert Kujawski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Słupsku z ramienia PiS.
Przekonuje, że takie rozwiązania są konieczne, bo istnieje niebezpieczeństwo, że pieniądze pozyskane z emisji obligacji mogą być faktycznie wykorzystane na pokrycie kosztów bieżących.
- To nie są słowa bez pokrycia, bo z ubiegłorocznych wydruków płynności finansowej kasy miejskiej wynika, że przez niemal cały rok miasto korzystało z debetu bankowego. Na dodatek bardzo często zbliżało się do jego górnej, dopuszczalnej wysokości 15 milionów złotych. Z tego tytułu w ubiegłym roku zapłaciliśmy 72 tysiące złotych kosztów. W tym roku także przez pierwszy kwartał miasto funkcjonuje dzięki debetowi - ujawnia Kujawski.
Poza tym radny zwraca uwagę na to, że emisja obligacji oznacza dodatkowe koszty.
- W 2010 roku w sumie wyemitowaliśmy ich na kwotę prawie 39 milionów złotych, a ich obsługa kosztowała 650 tysięcy złotych. Im szybciej będziemy emitować kolejne obligacje, tym koszty ich obsługi będą wyższe - dodaje.
Niepokoi go także to, że miasto zbyt szybko realizuje w tym roku przewidziane w budżecie wydatki, a za wolno pozyskuje dochody.
- Na przykład w wydziale komunikacji przez trzy miesiące już wydaliśmy 34,3 procent wszystkich zaplanowanych w nim wydatków. Natomiast w dochodach uzyskujemy głównie te, które trafiają do miasta w postaci subwencji i dotacji - tłumaczy.
Zdaniem ratusza, nie ma potrzeby wprowadzania zmian w treści uchwały.
- Poprzez nią radni dają tylko prezydentowi zielone światło do rozpoczęcia procedury przygotowującej emisję obligacji komunalnych. To nie znaczy, że one od razu wpłyną do kasy
miejskiej - odpowiada Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta Słupska.
Jednocześnie rzecznik podkreśla, że projekt uchwały jasno mówi, na co będą wydane pieniądze: na sfinansowanie i refinansowanie inwestycji miejskich.
- Zgoda na obligacje to naturalna konsekwencja przyjętego przez radnych na ten rok budżetu miasta, który zakłada, że wyemitujemy obligacje oraz zaciągniemy kredyty i pożyczki w wysokości 76 milionów złotych - kończy Smoliński.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
