Słupscy radni PO krytykują władze miasta za wnioski o dofinansowanie z Polskiego Ładu. Ich zdaniem Słupsk stara się o za mało

Na zakończenie sesji radni zwykle składają interpelacje i zapytania do władz miasta. Dzisiaj było nietypowo, bowiem przewodniczący kluby radnych Platformy Obywatelskiej wygłosił interpelację w imieniu klubu.

Jan Lange odczytał jej treść:
"W ostatnim okresie miasto Słupsk otrzymało możliwość ubiegania się o bezpłatne dofinansowanie inwestycji z Rządowego Funduszu Polski Ład. Jest to druga edycja naboru wniosków, która potrwa do 28 lutego 2022 roku do godz. 17. W ramach drugiego naboru jednostka samorządu mogła złożyć trzy wnioski o dofinansowanie. W tym jeden wniosek, którego wartość dofinansowania nie może przekroczyć 65 mln zł. Jeden wniosek, którego wartość dofinansowania nie może przekroczyć 30 mln zł. Jeden wniosek, którego wartość dofinansowania nie może przekroczyć 5 mln zł, oraz dodatkowo wniosek do 10 milinów zł na dofinansowanie dla mieszkańców terenów, gdzie funkcjonowały PGR-y. Wysokość dofinansowania w zależności od terenu wynosi od 80 do 95 procent. Pani prezydent wydała komunikat, że miasto Słupsk złożyło wnioski na ogólną sumę ok. 30 mln zł. Zwracamy się do pani prezydent z prośbą o wyjaśnienie nam jak i mieszkańcom miasta, dlaczego ubiegamy się o tak małe środki na inwestycje, które mogły mieć duże dofinansowanie?"

To oficjalna interpelacja, więc władze miasta muszą się do niej odnieść pisemnie. Ale radny Lange na tym nie poprzestał i łamiąc regulamin pozwolił sobie na, jak to powiedział "dwa zdania". W jego wypadku jednak te zdania bardzo trudno policzyć, bo wygłosił cały polityczny monolog, w którym zarzucił władzom Słupska zawarcie układu z PiS. Dodał m.in.: - Wnioski składa się do 28 roku (chodziło o 28 lutego - przypis gh.). Ja wiem, że zawarła pani układ, no może nie układ a porozumienie. Chyba porozumienie z klubem PiS-u i z Piotrem Müllerem w zakresie przyznawania tych środków. Bo na spotkaniu, które pani zorganizowała, bardzo ładnie i powiedziała co możemy za te pieniądze, duże pieniądze, zrobić, PiS jednoznacznie powiedział, albo zrobimy to co myśmy powiedzieli na konferencji prasowej, albo tych środków nie dostaniemy. Przecież przypomina sobie pani, jeśli była mowa o Filharmonii, którą chcieliśmy z tych pieniędzy wyremontować, bo Filharmonię należy zrobić, to PiS powiedział: "dla elit pieniędzy z tego tytuł nie będzie"...

Radny powiedział co chciał, ale przewodnicząca rady miejskiej Beata Chrzanowska z PO nie pozwoliła, powołując się na regulamin, na dyskusję, choć chcieli tego radni PiS, a i prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka, też zgłaszała się do odpowiedzi.

- To podwójne standardy - zarzucił przewodniczącej Jacek Szaran z PiS.

- Niech pan sobie odsłucha, co pan mówi - odpowiedziała przewodnicząca.

O dyskusję prosiła też radna Anna Mrowińska.

- Oczywiście że to podwójne standardy, przewodnicząca pozwoliła panu Lange mówić, co chciał, a nie wchodziło to w skład złożonej interpelacji. Wcześniej wielokrotnie na to nie pozwalała innym radnym, także z PO, dodam. Wracając do meritum: nie wiem co ma klub PO do modernizacji i poprawy w słupskiej oświacie, bo to jest największy wniosek miasta w ramach tego rozdania Polskiego Ładu. Pewnie tylko to, że klub PiS o to wnosił, a nie klub PO - powiedział nam po sesji radny Szaran z PiS.

Prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka zrezygnowała z zabierania głosu w tej sprawie podczas sesji.

- To interpelacja musimy na nią odpowiedzieć na piśmie. Bez niepotrzebnych emocji i polityki - powiedziała nam i dodała, że wnioski miasta do Polskiego Ładu są dobrze przemyślane i racjonalne.

Jak sprawdziliśmy, wnioski do tego rządowego funduszu są zero jedynkowe, to znaczy, dostaje się całość dofinansowania, albo nic. Oznacza to, że samorządy pewnie wystąpią o większą kwotę niż rząd będzie w tym rozdaniu dzielił. To oznacza, że większe są szanse na mniejsze dofinansowanie, niż maksymalne. Zresztą miasto Słupsk już to przećwiczyło na własnym przykładzie, gdy do innego funduszu złożyło wniosek o dużą kwotę na remont Starego Rynku i... nie otrzymało w tamtym rozdaniu nic. A okoliczne samorządy, na mniejsze projekty otrzymały środki.

Z projektów dużych do tej edycji Polskiego Ładu władze miasta wybrały poprawę infrastruktury oświaty za 20 mln zł. Drugą inwestycją ma być przebudowa ulicy Portowej w ciągu drogi krajowej nr 21, czyli od ringu do ulicy Handlowej, bo za nią właśnie trwa już modernizacja drogi do granic Ustki. Odcinek w Słupsku (droga, chodniki i ścieżki rowerowe) wyceniono na 8 mln zł.

Trzecią inwestycją ma być kolejny etap przebudowy stadionu miejskiego przy ulicy Zielonej. To dokończenie inwestycji na stadionie przy ulicy Zielonej – budowa oświetlenia nocnego, umożliwiającego organizowania imprez sportowych o zmroku wraz z zadaszeniem trybun. Koszt około 5 mln zł. Pierwszy i trzeci wniosek to propozycje radnych PiS.

Przypomnijmy, że w pierwszym rozdaniu środków z Funduszu Polski Ład Słupsk otrzymał finansowanie wszystkich złożonych wniosków. Słupski samorząd złożył wnioski na: budowę zbiornika retencyjno-rozsączającego wody opadowe u zbiegu ulic Piłsudskiego i Małcużyńskiego; przebudowę ulic: Wiejskiej, Rybackiej, Norwida wraz z przebudową skrzyżowania ul. Kilińskiego i Kaszubskiej w Słupsku; zagospodarowanie terenu Parku Kultury i Wypoczynku w Słupsku wraz z nadaniem mu nowych funkcji. Miasto dostało od rządu na to 36,5 mln zł.

W regionie słupskim dofinansowanie rządowe z pierwszej edycji Polskiego Ładu, o łącznej wartości ponad 156 milionów złotych, dotyczyło 21 projektów.