- Według sprawozdania, które otrzymaliśmy od skarbnik miasta, wydział rozwoju miasta pozyskał w ubiegłym roku jedynie kilkadziesiąt tysięcy złotych. To niewiele, biorąc pod uwagę liczbę osób tam zatrudnionych - mówi Zdzisław Sołowin, przewodniczący Rady Miasta w Słupsku.
- W ubiegłym roku proponowaliśmy prezydentowi, aby utworzył wydział, w którym wypłata wynagrodzenia byłaby związana z pozyskiwaniem środków europejskich. Pomysł nie spotkał się jednak z przychylnością prezydenta - stwierdza Sołowin.
- Nie wiem, skąd radni mają takie dane. Według nas, w ubiegłym roku wydział rozwoju miasta pozyskał kilkanaście milionów złotych - mówi stanowczo Janusz Sobolewski, zastępca dyrektora wydziału rozwoju miasta. - Może błąd wynika z tego, że różne jednostki w mieście otrzymują te pieniądze dla siebie, ale prawda jest taka, że to właśnie my te wnioski piszemy, a później konsultujemy z odpowiednimi wydziałami magistratu.
- Zapraszamy wszystkich rajców do odwiedzin tego wydziału, by przyjrzeli się, jak ciężko się tam pracuje - stwierdza Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta.
W tym roku miasto stara się o kilkaset milionów złotych dofinansowania z Unii na różne inwestycje (z Regionalnego Programu Operacyjnego).
Czy na to wszystko starczy wkładu własnego przy dość dużym zadłużeniu miasta? (wynosi ono około 130 mln zł).
- Sądzę, że nie wszystkie nasze wnioski przejdą, a środki własne mamy zagwarantowane w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym - dodaje Sobolewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?