Projekt uchwały w tej sprawie rozpatrywano jako pierwszy podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej w Słupsku. Dorota Bałukonis, skarbnik miasta po raz kolejny przekonywała, że ich emisję przewidziano w budżecie miasta na bieżący rok.
Przy pomocy tych pieniędzy magistrat chce wcześniej spłacić raty z lat 2014 i 2015 kredytów i obligacji, które w minionych latach zostały zaciągnięte w BGK, Citi Bank Handlowy, ING Bank Śląski, Kommunalkredit Austria, Nordea Bank Polska, Pekao S.A.
Prezydent prze do takiego rozwiązania, bo od nowego roku wejdzie w życie przepis ustawy o finansach publicznych ustalający nowe zasady zadłużania samorządów. Słupsk w przyszłym roku przekroczy dopuszczalny wskaźnik zadłużenia i nie będzie mógł brać nowych kredytów. Dlatego magistrat proponował po raz czwarty, jak mówią radni opozycji, rolowanie długu. Z sześciu kredytów ma być jeden większy, ale raty zostaną odroczone w czasie, a w perspektywie miasto zapłaci za to więcej. W projekcie ratuszowym spłata zaczęłaby się dopiero w 2024 roku.
Panią skarbnik w imieniu Klubu Radnych SLD wspierał na sesji radny Marcin Kobyliński. Przekonywał, że takie rozwiązanie wdrożyły już inne samorządy i ono nie grozi zapaścią miasta, którą mieszkańców straszy część radnych. Jego brak może natomiast utrudnić skonstruowanie przyszłorocznego budżetu. Jego zdaniem emisja obligacji ma też pomóc miastu w pozostaniu w gronie miast inwestujących w swój rozwój.
- Nie bądźmy hamulcowymi rozwoju Słupska - apelował radny Kobyliński.
Inni radni nie podjęli jednak dyskusji. Dlatego Zdzisław Sołowin, przewodniczący Rady Miejskiej rozpoczął procedurę głosowania nad uchwałą. Ostatecznie za uchwałą głosowało 9 radnych (radni SLD oraz niezależny radny Krzysztof Kido i troje radnych PO: Bogusław Dobkowski, Beata Chrzanowska i Marcin Lubiniecki), a 10 było przeciw niej. Uchwała nie przeszła.
W trakcie kolejnych dyskusji nad innymi uchwałami można było usłyszeć, że część radnych przeciwnych emisji obligacji głosowała przeciw tej uchwale, bo od skarbnika miasta nie usłyszała informacji o realnej sytuacji miejskiego budżetu. Mówiono też o tym, że koszt obsługi nowych obligacji byłby znacznie wyższy niż koszt obsługi kredytów i obligacji, które miały być nimi spłacone.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?