Słupscy strażacy są najszybsi w kraju

Słupscy strażacy zawodowi słyną ze swojej sprawności od lat. Zawodnicy z naszego miasta zasilają niezmiennie reprezentację województwa pomorskiego. W tym roku słupszczanie wręcz zdominowali reprezentację wojewódzką. Na 10 członków reprezentacji aż 6 było ze Słupska. Szczególne powody do zadowolenia może mieć Mirosław Cyrson, który okazał się najlepszy w kraju we wszystkich konkurencjach indywidualnych.

Cyrson okazał się najszybszy na pożarniczym torze przeszkód na dystansie 100 metrów oraz najszybszy przy wspinaniu się drabiną hakową na trzecie piętro budynku. Obie te dyscypliny zaliczane są do klasyfikacji dwuboju pożarniczego, więc Cyrson został także zwycięzcą dwuboju.

- Nie wiem, czy w historii mistrzostw udało się komuś wygrać trzy dyscypliny - mówi Mirosław Cyrson, 32-letni strażak zawodowy ze Słupska. - Moje sukcesy nie biorą się z niczego. Aby je osiągać, trenuję nawet 5 razy w tygodniu po 3-4 godziny dziennie. Do tego potrzebna jest szybkość, precyzja i wytrzymałość. Muszę przyznać, że w tym roku miałem gorsze czasy w zawodach, niż w ubiegłym. Praca przy powodzi spowodowała jednak, że w tym roku nie było wiele czasu na trenowanie.

Zdominowana przez słupszczan reprezentacja województwa pomorskiego zabłysnęła także w klasyfikacjach zespołowych. W pożarniczym torze przeszkód nasze województwo zajęło trzecie miejsce. We wspinaczce drabiną hakową województwo pomorskie wygrało. Najlepiej wypadła naszej reprezentacji zespołowa dyscyplina pożarniczych ćwiczeń bojowych. W niej Pomorskie ustanowiło nowy rekord Polski ustanawiając czas ukończenia wykonania zadania na 28,83 sekundy. Co ciekawe, nasza reprezentacja pobiła w tym roku swój własny rekord z ubiegłego roku.