Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupscy wędkarze zarybiają Słupię trocią. To ponad pół miliona sztuk (ZDJĘCIA)

Andrzej Gurba
Andrzej Gurba
Słupscy wędkarze zrzeszeni w PZW zaczęli zarybiać dorzecze Słupi wylęgiem troci. Koniec akcji przewiduje się na początku kwietnia br.
Słupscy wędkarze zrzeszeni w PZW zaczęli zarybiać dorzecze Słupi wylęgiem troci. Koniec akcji przewiduje się na początku kwietnia br. ZO PZW Słupsk
Słupscy wędkarze zrzeszeni w PZW zaczęli zarybiać dorzecze Słupi wylęgiem troci. Koniec akcji przewiduje się na początku kwietnia br.

PZW jest użytkownikiem rybackim Słupi, stąd ciążą na słupskim Zarządzie Okręgu PZW m.in. obowiązki związane z zarybianiem. Od kilku dni do małych dopływów Słupi wpuszcza się kilkucentymetrowy narybek (wylęg) troci wędrownej, wyhodowany w ośrodku zarybieniowym PZW znajdującym się w Damnicy (ikra pochodzi wyłącznie od tarlaków troci ze Słupi).

- Wszystkie gatunki ryb wylęgają się wiosną albo latem. W przypadku troci jest podobnie, ale inkubacja ikry trwa kilka miesięcy, zarówno w naturalnym środowisku jak i w naszym ośrodku w Damnicy. Wpuszczany teraz narybek (wylęg) wykluł się około miesiąca temu. Przez ten czas ryby pobierały pokarm ze swoich tzw. woreczków żółtkowych, znajdujących się w części brzusznej, w których znajduje się zapas pokarmu. Przychodzi jednak moment, w którym ryba musi pobrać swój pierwszy pokarm z naturalnego środowiska. I to jest ten czas. Stąd wpuszczamy je do dorzecza Słupi właśnie wiosną – mówi Wojciech Sobiegraj, ichtiolog z ZO PZW w Słupsku. Dodajmy, że wylęg wpuszcza się do dopływów Słupi, a nie do głównego koryta rzeki, co zmniejsza jego śmiertelność spowodowaną drapieżnictwem większych ryb. Część wylęgu podchowuje się w wylęgarni do nieco większych rozmiarów i w postaci tzw. narybku letniego wpuszcza się do Słupi w maju.

– Generalnie zarybia się różnymi sortymentami wielkościowymi. Wylęg i narybek letni to najmniejsze z nich, przez co materiał taki ma stosunkowo niewielką przeżywalność procentową i ulega sporej selekcji naturalnej. Jednak osobniki, którym uda się przeżyć pierwsze miesiące swojego życia, są bardzo dobrze przystosowane do dalszego życia w pełnym niebezpieczeństw środowisku naturalnym. – tłumaczy Wojciech Sobiegraj.

Wiosną tego roku wpuszczonych zostanie około 500-600 tysięcy sztuk wylęgu oraz około 200-300 tysięcy sztuk narybku letniego troci (kilkumiesięcznego).

Narybek zostaje w Słupi przez rok lub dwa lata. Po tym czasie ryby spłyną do morza i po następnych 2-3 latach spędzonych w słonej wodzie wrócą do Słupi jako duże tarlaki. – Nasze zabiegi zarybieniowe Słupi trwają od wielu lat. Szacujemy, że do naszej rzeki wraca obecnie średnio około 5 tysięcy kilkukilogramowych sztuk troci rocznie - stwierdza Wojciech Sobiegraj.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza