Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupscy włamywacze zatrzymani. Przyznali się do zarzutów

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Słupscy włamywacze zatrzymani. Przyznali się do zarzutów.
Słupscy włamywacze zatrzymani. Przyznali się do zarzutów. Policja Słupsk
Do 10 lat więzienia grozi sześciu osobom podejrzanym o liczne włamania do domów jednorodzinnych i mieszkań na terenie Słupska i okolic. Policja zatrzymała grupę włamywaczy.

Śledztwo prowadzili policjanci z II Komisariatu w Słupsku.

- Zgłoszenia o włamaniach do domów jednorodzinnych i mieszkań na terenie Słupska i okolic, zaczęły wpływać do policjantów w styczniu - informuje zespół prasowy pomorskiej policji.

- Kryminalni z II Komisariatu w Słupsku szczegółowo zabezpieczali ślady przestępstw i zbierali wszystkie informacje, mające na celu wyjaśnienie każdego ze zgłoszonych przestępstw. Jak wynikało z ustaleń funkcjonariuszy, sprawcy włamywali się do mieszkań wykorzystując nieobecność domowników. Najczęściej - poprzez drzwi i okna balkonowe czy piwniczne. Ich łupem padały głównie pieniądze, biżuteria i sprzęt elektroniczny. Straty były znaczne i łącznie sięgają kilkudziesięciu tysięcy złotych.

W piątek funkcjonariusze weszli równocześnie do pięciu mieszkań na terenie Słupska i zatrzymali sześć osób. Wśród nich była 33-letnia kobieta, która - jak się okazało - najczęściej stała na tzw. czujkach i odpowiadała w grupie za transport złodziei. Wszystkie osoby zatrzymane to mieszkańcy Słupska w wieku od 18 do 33 lat. Trafili do policyjnego aresztu. W sobotę, podczas przesłuchań kryminalni potwierdzili, że w grupie obowiązywał podział ról.

Zobacz także: Do włamania przyznali się inni sprawcy

W trakcie przeszukań mieszkań podejrzewanych osób śledczy odzyskali część skradzionych pokrzywdzonym przedmiotów. Wśród nich był min.: 55-calowy telewizor zabrany z mieszkania na jednym z osiedli w Słupsku, biżuteria, zegarki, laptopy. Znaleziono także specjalistyczne urządzenia do zagłuszania alarmów domowych.

Policjanci odzyskali sejf, który sprawcy ukradli z biura jednego z miejscowych oddziałów związku wędkarskiego. Złodzieje rozpruli go, zabrali z niego kilkanaście tysięcy złotych, a następnie wrzucili go do rzeki w Bydlinie. W jednym z mieszkań - u 18 letniego włamywacza - śledczy ujawnili 150 gramów marihuany.

Zebrane dowody pozwoliły na przedstawienie wstępnych zarzutów dokonania co najmniej siedmiu włamań od stycznia do kwietnia 2016 roku.

W sobotę zatrzymani zostali doprowadzeni przez policjantów do prokuratury, gdzie wobec podejrzanych zastosowano dozory policyjne. Podejrzani przyznali się do zarzutów. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Zobacz także:

 

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza