Chodzi o sytuację związaną z budowa tarczy antyrakietowej w Redzikowie.
Prezydent miasta powiedział w radiowej Jedynce, że Donald Tusk, jako premier obiecywał, że Słupsk dostanie rekompensaty. - Po siedmiu latach chyba żadna z obietnic nie została zrealizowana - stwierdził.
Robert Biedroń mówił też, że "widzi sojusznika w ambasadorze USA Stephenie Mullu, który uważa, że społeczne wątpliwości powinny zostać rozwiane". Do Słupska ma przyjechać także premier Kopacz i - zdaniem Biedronia - rozmowy powinny być zdominowane przez temat tarczy.
- W interesie rządu polskiego jest to, żeby mieszkańcy czuli, że nie zostali sami z tą tarczą - podkreślił Robert Biedroń. Dodał, że mieszkańcy oczekują, że dostaną jakieś zadośćuczynienie za wybudowanie bazy w regionie, a jeśli tak się nie stanie, może dojść do protestów.
- Jeżeli sytuacja będzie wyglądała tak, jak dzisiaj, to będę jednym z pierwszych, którzy będą protestować - powiedział w wywiadzie dla Programu Pierwszego Polskiego Radia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?