Słupsk. Czterech pijanych chłopaków pobiło mężczyznę za zwrócenie uwagi

W sobotę wieczorem dyżurny słupskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie, że przy jednym ze sklepów przy ul. Kilińskiego trwa bójka.

Patrole szybko zjawiły się na miejscu. Przed sklepem stał 31-letni mężczyzna z zakrwawioną głową. Był pod wpływem alkoholu. Policjantom oświadczył, że został kilka minut wcześniej pobity przez czterech młodych ludzi, którzy na widok radiowozów uciekli.

Patrole po krótkim czasie na podstawie rysopisów zatrzymali całą czwórkę. Napastnikami okazali się słupszczanie 21-letni Paweł K., 21-letni Jacek S., 20-letni Rafał S. oraz 16-latek Wszyscy byli pod wpływem alkoholu od 1,0 do 2 promili.

Osadzono ich w policyjnym areszcie.
Śledczy pracujący nad tą sprawą ustalili przebieg tego zdarzenia.

Wieczorem 31-latek poszedł do sklepu zrobić zakupy. Przed sklepem stało czterech młodych mężczyzn. Wychodząc ze sklep zauważył jak pijani "młodzieńcy' beż żadnego powodu niszczą leżące na ulicy rury ceramiczne. Kiedy zwrócił im uwagę aby tego nie robili został zaatakowany.

"Agresorzy" przewrócili 31-latka na ziemię i zaczęli bić. Jakby tego było mało najbardziej agresywny Rafał S. wziął butelkę wódki, która wypadła pokrzywdzonemu z reklamówki i uderzył 31-latka w głowę.

Pokrzywdzony został przewieziony do szpitala. Lekarze stwierdzili rany tłuczone głowy. Po udzieleniu pomocy medycznej został zwolniony do domu. Zatrzymanych po wytrzeźwieniu przesłuchano i przedstawiono zarzuty. 16-latka przesłuchano jako nieletniego sprawcę czynu karalnego. Teraz jego sprawą zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich. Natomiast 20-letniemu Rafałowi S. przedstawiono zarzut udziału w bójce lub pobiciu z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. 21-letni Paweł K. i Jacek S. odpowiedzą za udział w bójce.

Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.