Słupsk. Gdy pogoda doskwiera, ludzie szukają pomocy u lekarzy

W ostatnich dniach w przychodniach można zobaczyć coraz więcej osób skarżących się na swoje zdrowie. Szczególnie ludzie starsi twierdzą, że skoki temperatury powodują u nich bóle głowy oraz zasłabnięcia.

- Od lat cierpię na nadciśnienie - mówi Eryka Grudzień, słupszczanka. - Kiedy na zawnątrz jest upalnie i wszyscy młodzi są zadowoleni, że mogą się opalić, ja siedzę w domu, bo boję, żeby nie dostać udaru. Skoki temperatury, których ostatnio doświadczamy potrafią naprawdę zmylić. Podczas wtorkowych prac w ogródku zasłabłam, bo nagle na dworze zrobiło się tak duszno, że nie mogłam złapać powietrza.

Pracownicy słupskich przychodni potwierdzają, że każdego dnia zgłasza się do nich coraz więcej osób, proszących o poradę.

- Wszystkim pacjentom przychodzącym do nas pot ścieka po czole, mimo że na dworze nie ma słońca i są chmury - twierdzi pani Janina z rejestracji z Międzyzakładowej Przychodni Lekarskiej przy ul. Tuwima w Słupsku. - Pogoda daje się nam wszystkim we znaki. Ludzie szukają pomocy u lekarza.

Medycy twierdzą jednak, że niewiele mogą poradzić. Ich zdaniem osoby mające problemy ze zdrowiem powinny unikać po prostu wychodzenia na słońce, nie chodzić na zakupy w duszne dni oraz pić dużo wody. W upalne dni nie powinno się też wykonywać ciężkich prac domowych. Prace w ogrodzie wskazane są dopiero późnym popołudniem.

- Taka wilgotna pogoda na nikogo nie wpływa dobrze - mówi Daniel Turczański, lekarz ze Słupska. - Osoby z niedociśnieniem nie mają w tym przypadku większych problemów. Gorzej jest z osobami mającymi nadciśnienie. One powinny raczej chronić się przed taką pogodą. A jednym z najlepszych sposobów jest dobieranie odpowiedniej odzieży adekwatnie do panującej temperatury, by nie przegrzewać naszego organizmu. Taka pogoda jest szczególnie uciążliwa dla osób starszych.
Ratownicy medyczni w tym tygodniu mieli ręce pełne roboty. Każdego dnia wyjeżdżali wielokrotnie do osób, u których stwierdzono zawał lub wylew.

- W ciągu dnia pogotowie wyjeżdża kilkanaście razy do osób, które zemdlały - mówi Małgorzata Orłowska, z-ca kierownika Działu Usług Medycznych w słupskim pogotowiu. - Dotyczy to nie tylko osób starszych, ale także dzieci. Poza tym takie zmiany pogody powodują znacznie większą ilość ataków padaczki. Notujemy także dużo zawałów oraz udarów mózgu.

Nasza sonda

Jak sobie radzisz z upałem?

Katarzyna Sikorska, uczennica
- Przede wszystkim używam kremu z filtrem i piję dużo wody. A poza tym, ponieważ pogoda ostatnio lubi zaskakiwać, zawsze mam przy sobie coś na deszcz.

Wojciech Kurek, przedstawiciel handlowy
- Lekko się ubieram i staram się kupować odzież z przewiewnych i naturalnych materiałów. Zawsze mam kurtkę przeciwdeszczową.

Ania Sołtysiak, pracownik marketingu
- Latem podstawą są dla mnie wielkie okulary przeciwsłoneczne, które zawsze mam przy sobie. Nie wychodzę też z domu bez wody mineralnej.

Piotr Cichowlas, inż. elektryk
- W takie upalne dni najchętniej nie wychodziłbym ze swojego samochodu, bo tylko tam mam klimatyzację, a nic tak nie chroni przed upałem jak ona.

Marcin Breguła, bezrobotny
- Szczerze mówiąc, to bardzo lubię taką ciepłą pogodę i w niczym mi ona nie przeszkadza. W czasie upałów nie wychodzę jednak z domu bez czapki.

Helena Piotrowska, emerytka
- Zawsze mam przy sobie wodę z sokiem malinowym albo z cytryną. Polecam też wszystkim noszenie kapeluszy, bo one chronią przed upałem.