Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk. Ludzkie kości znaleziono przy budowie obwodnicy

Magdalena Olechnowicz
Ludzkie kości znalezione pomiędzy Słupskiem, a Głobinem.
Ludzkie kości znalezione pomiędzy Słupskiem, a Głobinem. Fot. Magdalena Olechnowicz / Kamil Nagórek
Niesamowitego odkrycia dokonaliśmy przy budowie słupskiej obwodnicy. Znaleźliśmy ludzkie kości. Po naszej interwencji na miejsce pojechali policjanci i prokurator.

Szczątki zabezpieczono do badań, które odpowiedzą na wszystkie pytania dotyczące znaleziska.

O odkryciu powiadomił nas Dariusz Gadowski. Znalazł on stary, wojskowy but z kośćmi stopy w środku. Okazało się jednak, że to tylko fragment znaleziska. Zakopany był cały człowiek.

- Spacerowałem tam z synem. Chciałem mu pokazać jak budują obwodnicę. Znam te tereny, bo kiedyś jeździliśmy tu rajdowymi samochodami - mówi pan Darek. - Byłem w szoku, kiedy przyjrzałem się znalezionemu butowi. Wewnątrz zobaczyłem kości stopy - opowiada Gadowski.

Na miejsce pojechaliśmy razem z panem Darkiem. Gdy zaczęliśmy w pobliżu grzebać patykiem, zobaczyliśmy czaszkę, żuchwę z zębami, kręgi szyjne.

- Na 99 procent to jakaś ofiara działań wojennych. Być może po tym bucie ekspertom uda się ustalić, czy to Polak, Niemiec, czy Rosjanin - mówi Agnieszka Krzysiak, archeolog ze Słupska. - Na pewno trzeba o znalezisku powiadomić policję i prokuraturę - dodaje.

Tak też zrobiliśmy. Od razu na miejsce pojechali z nami policjanci. Po chwili dotarli pozostali - technicy kryminalistyki, prokurator, kierownik budowy. Okazało się, że kości jest więcej.

Gołym okiem widać było kawałek miednicy, łopatki, kość udową, a nawet zęby.

- Wygląda na to, że pochowany jest tu cały człowiek - powiedziała obecna na miejscu prokurator. Szczątki zostały zabezpieczone do badań.

- Zajmą się nimi biegli, którzy określą między innymi z jakiego okresu są to kości - mówi Robert Czerwiński, p.o. rzecznika prasowego słupskiej policji.

Pani prokurator powiedziała, że kości przekazane zostaną do prosektorium. Jeśli tutaj biegły patomorfolog nie będzie w stanie określić zbyt wielu szczegółów to badania przeprowadzą biegli w Akademii Medycznej w Gdańsku.

Wiadomo na pewno, że w tym miejscu nigdy nie było żadnego cmentarza. Zdaniem historyków mogą to być jakiegoś dezertera niemieckiego.

- To były teren wojskowy. Tu kiedyś były zasieki z drutów kolczastych. Być może jakiś jeniec niemiecki próbował uciec. Rosyjcy żołnierze nawet nie pytali kto jest kim, strzelali do wszystkich w obcych mundurach - mówi Tomasz Urbaniak, historyk ze Słupska. - Ale to tylko moje przypuszczenia - dodaje.

Od kierownika budowy tego odcinka obwodnicy dowiedzieliśmy się, że budowa nie będzie wstrzymana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza