Szymon startował w rzucie piłeczką palantową z rocznika 1999. Pojechał na finały z najlepszym rekordem życiowym, który wynosi 92 metry!
Sadowski awansował do finałowej dwunastki z drugim najlepszym wynikiem. Dalej od niego rzucił (88 m) największy konkurent - Mariusz Szyszkowski z Grudziądza (mistrz Czwartków LA sprzed dwóch lat i sprzed roku). W finale było najpierw dwunastu, potem ośmiu zawodników.
- W ostatniej kolejce jako pierwszy rzucał Szyszkowski - 85,5 m. To był jak do tej pory najdalszy rzut - relacjonuje Grzegorz Borecki, nauczyciel wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 2 w Słupsku. Sadowski rzucał jako ostatni, wciąż przegrywał w tym momencie o metr z rywalem.
- Przed ostatnią próbą próbowałem jeszcze zmobilizować Szymka do dalekiego rzutu, mówiąc, żeby walczył do końca, że jest lepszym zawodnikiem - relacjonuje Borecki. I to zadziałało. Słupszczanin spróbował. Piłeczka poleciała aż na 87,5 metra. To był ostatni rzut w konkursie. Dał zwycięstwo Szymonowi i miano najlepszego 13-latka w Polsce w rzucie piłeczką palantową!
- Szymon ma charakter i instynkt zwycięzcy - udowodnił, że jest najlepszy i perfekcyjny - dodaje Borecki.
W nagrodę Sadowski pojedzie do Paryża do Disneylandu na siedem dni i weźmie udział w zawodach międzynarodowych w Warszawie.
- Pewnie trudno by było wygrywać bez cennych wskazówek trenera Szymona w SKLA Słupsk Mirosława Witka. To on ze mną telefonicznie monitorował przebieg konkursu i na bieżąco konsultowaliśmy poczynania Szymka. Wspólnymi siłami udało się osiągnąć niebywały sukces - podsumował Borecki.
Innym zawodnikiem z SP 2, który startował w Łodzi, był Piotr Antonowski na 60 m. Ale nie znalazł się w finale.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?