Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk. Mieszkańcy skarżą się na głośne roboty Hydrobudowy

Daniel Klusek
Pracownicy Hydrobudowy przy ul. Kilińskiego.
Pracownicy Hydrobudowy przy ul. Kilińskiego. Fot. Kamil Nagórek
Słupszczanie mieszkający w okolicach ulic Długosza, Przechodniej i Podgórnej twierdzą, że pracownicy Hydrobudowy nie dają im spać. Ich zdaniem roboty trwają do późnej nocy.

Przedstawiciele Hydrobudowy twierdzą, że tak zdarza się tylko w wyjątkowych przypadkach.

O sprawie głośnych nocnych robót poinformował nas internauta. W e-mailu, który przysłał do redakcji, czytamy między innymi: - Od wielu dni w okolicy ulicy Długosza, Przechodniej i Podgórnej w Słupsku firma przebudowująca sieć kanalizacyjną wykonuje głośne prace w nocy. Robotnicy pracują do godziny 15, a potem ponownie zjeżdżają ciężkim sprzętem około godziny 21 - pisze internauta.

Zdaniem naszego czytelnika, wówczas zaczyna się trudny do wytrzymania hałas.

- Ciężarówki, koparki, mnóstwo żelastwa, walenie, stukanie, warkot silników. Kilka dni temu o godzinie 0.30 powiadomiłem policję o zakłócaniu ciszy nocnej. Interwencja przyniosła efekt. Niedawno nie czekałem tak długo. Zaraz po godz. 22 prosiłem o interwencję. Czy robotnicy muszą pracować w nocy, może lepiej wykorzystać czas w ciągu dnia? - pyta słupszczanin.

Prace ziemne przy ulicach Długosza, Przechodniej i Podgórnej, ale również Partyzantów, Armii Krajowej, Sądowej, Kilińskiego i Kaszubskiej wykonuje firma Hudrobudowa. Marek Popenda, kierownik słupskich robót Hydrobudowy, tłumaczy, że jego pracownicy hałasują w godzinach ciszy nocnej tylko w wyjątkowych sytuacjach.

- Czasem zdarza się, że pękają rury wodociągowe. Do takiego zdarzenia doszło między innymi w ubiegłym tygodniu. Podobne awarie trzeba usuwać natychmiast, niezależnie od tego, która jest godzina - mówi Marek Popenda.

- Niestety, musimy do tego używać ciężkiego sprzętu. Bez niego do nie kopiemy się do rur. A agregaty, koparki i ciężarówki są głośnymi maszynami.

Zdaniem Marka Popendy, nie wszystkim przeszkadzają nocne prace.

- Zdarzały się przypadki, że przychodzili do nas słupszczanie, którzy żądali, byśmy wykonywali prace tylko wieczorami i w nocy, a w ciągu dnia dawali im dostęp do drogi - mówi kierownik Hydrobudowy. - Sami chcieliśmy nawet wystąpić do prezydenta miasta z prośbą o zgodę na pracę 24 godziny na dobę.

Okazało się jednak, że złamalibyśmy wówczas przepisy mówiące o ciszy nocnej. Bardzo przepraszam mieszkańców ulic, przy których wykonujemy prace za to, że czasem w nocy słyszą hałasy z placu robót. Staramy się zdążyć z zakończeniem inwestycji do końca maja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza