Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk. Mieszkańcy ul. Nad Śluzami czekają na barierki odgradzające chodnik od jezdni

Fot. Kamil Nagórek
Niebezpieczny zakręt przy ulicy Nad Śluzami w Słupsku.
Niebezpieczny zakręt przy ulicy Nad Śluzami w Słupsku. Fot. Kamil Nagórek
Słupszczanie z ulicy Nad Śluzami do tej pory nie doczekali się barierek odgradzających chodnik od jezdni na niebezpiecznym skrzyżowaniu przy ich ulicy.

Kilka miesięcy temu pisaliśmy o tym, że mieszkańcy oraz pracownicy ulicy Nad Śluzami w Słupsku boją się spacerować po swojej ulicy. Uważają oni, że jest tam jeden z najbardziej niebezpiecznych zakrętów w mieście.

Trudno im nie wierzyć, skoro regularnie zdarzają się niebezpieczne wypadki. Ostatnie miało miejsce tu miesiąc temu, kiedy kierowca osobowego volkswagena passata nie zdołał zapanować na zakręcie nad
swoim autem i uderzył w drzewo. Kilka tygodni wcześniej miała tam też miejsce inna groźna kolizja. Wtedy opel astra nie wyrobił na zakręcie i uderzył w ogrodzenie restauracji Leśna Chata. Pasażerka trafiła do szpitala z raną głowy.

Pracownicy Zarządu Dróg Miejskich zapewnili na naszych łamach, że postarają się jak najszybciej zainstalować na tym zakręcie barierki oddzielające jezdnię od chodnika.
Niestety, do tej pory barierki nie pojawiły się.

- Przed każdym wyjściem dziecka z domu upominam je, żeby uważało na samochody, bo nie raz wjeżdżały one na chodnik. To naprawdę cud, że do tej pory żaden nie wjechał w grupę przechodniów - mówi pani Anna (nazwisko do wiadomości redakcji), mieszkanka ulicy Nad Śluzami. - Nie mogę zrozumieć, dlaczego nikt nie dba o bezpieczeństwo pieszych.

Z naszą redakcją wielokrotnie kontaktowała się w tej sprawie pani Agnieszka, która również od lat mieszka przy ulicy Nad Śluzami.

- Nie raz widziałam, jak kierowcy nie wyrabiali na zakręcie i wjeżdżali na chodnik, a przecież spaceruje tu mnóstwo przechodniów idących do lasu lub Parku Kultury i Wypoczynku - mówi pani Agnieszka.
- Widziałam, jak w drzewo uderzyła kobieta, która po chwili szybko odjechała i zostawiła po sobie plamę oleju. Tutaj takie zdarzenia mają miejsce każdego miesiąca.

Z kolei inny czytelnik poinformował nas, że na początku tygodnia kierowca toyoty yaris także nie wyrobił na zakręcie i prawie uderzył w drzewo.

- To trwało ułamki sekundy. Dobrze, że przechodziłem w pobliżu mostu, a nie właśnie w tym miejscu, bo zostałbym potrącony - mówi Wojciech Kowalewski ze Słupska. - Widać było, że kierowca się przestraszył i szybko odjechał.

Zapytaliśmy więc dyrektora Zarządu Dróg Miejskich, dlaczego do tej pory na niebezpiecznym zakręcie nie pojawiły się barierki.

- Na wszystko są potrzebne pieniądze i z pewnością barierki zostaną tam zainstalowane - mówi Wiesław Kurtiak, dyrektor ZDM w Słupsku. - Będą one ustawione najpóźniej do końca października.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza