Słupsk. Mieszkańcy ulicy Bohaterów Westerplatte narzekają na remont ulicy

Stefan Łyszyk od wielu lat jest mieszkańcem ulicy Bohaterów Westerplatte. Ucieszył się, gdy rozpoczął się remont jego ulicy.

- Była ona pełna kolein i dziur, więc remont był tutaj niezbędny - mówi Stefan Łyszyk. - Nie sądziłem jednak, że będzie on miał jakieś negatywne skutki, które odczują sami lokatorzy.

Mieszkańcy kamienicy znajdującej się na rogu ulic Bohaterów Westerplatte i Kniaziewicza od dawna starali się o to, by na ulicy podczas przebudowy położono płyty anty-wstrząsowe.

- Pisma w tej sprawie kierowaliśmy zarówno do Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej, jak i Zarządu Dróg Miejskich - mówi nasz czytelnik. - Duży ruch samochodowy powoduje silne wstrząsy budynków. W mieszkaniach pękają sufity i podłogi oraz przesuwają się meble. Niestety, wygląda na to, że płyt jednak nie będzie, bo nawierzchnia jest już położona.

Naszego czytelnika najbardziej zdziwiło to, że zlikwidowano niektóre studzienki deszczowe przy
przejściu dla pieszych na ulicy Kniaziewicza. - Nowe studzienki pojawiły się na rogu ulic - dodaje czytelnik. - Problem w tym, że tam w czasie deszczu są one bezużyteczne, bo woda spływa i zbiera się właśnie w miejscu, gdzie studzienki były wcześniej. Nawet po niedużych opadach na przejściu dla pieszych tworzy się ogromna kałuża, która uniemożliwia przejście przez pasy.

Kiedy zapytałem jednego z robotników, dlaczego studzienka jest umiejscowiona w tak niepraktycznym miejscu, ten odpowiedział, że potem najwyżej się przebuduje trochę ulicę. To mnie zdenerwowało, bo remont powinno się robić raz, a porządnie.

Mieszkańcom nie spodobało się także to, że po remoncie podniesiono chodnik na ulicy Westerplatte, przez co deszczówka ścieka do klatki schodowej naszego czytelnika. - Przechodnie będą mieli równy chodnik, a my będziemy zbierać wodę w kamienicy - mówi.

O problemach mieszkańców powiadomiliśmy pracowników Zarządu Dróg Miejskich w Słupsku. - Na tej ulicy nie trzeba stosować materiałów anty-wstrząsowych, ponieważ budynki trzęsły się do tej pory z powodu złej nawierzchni pełnej kolein. Teraz tak nie będzie. Sprawdzimy też, czy woda przy przejściu dla pieszych zbiera się w innym miejscu niż jest studzienka - wyjaśnia Andrzej Szczoczarz, inspektor nadzoru inwestorskiego w ZDM.

- Chodnik trzeba było podnieść, ale mieszkańcy nie muszą się martwić, że woda będzie się zbierać przed wejściem do ich klatki schodowej. Na pewno remont zostanie wykonany w taki sposób, aby nie trzeba było robić poprawek.