Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk> Najstarszy w mieście magiel cały czas działa

Zbigniew Marecki [email protected] tel. (59) 848 81 00 Fot. Łukasz Capar
Elżbieta Rusiecka od 1 czerwca 1985 roku prowadzi jednoosobową firmę.
Elżbieta Rusiecka od 1 czerwca 1985 roku prowadzi jednoosobową firmę.
Elżbieta Rusiecka od 25 lat prowadzi magiel elektryczny przy ul. Mickiewicza 6 w Słupsku. Choć nie zarabia kokosów, to nie zamierza zmieniać zajęcia.

To była jej pierwsza praca zawodowa. Wybrała ją trochę przypadkowo.

- Najpierw odchowałam dzieci, a potem pomyślałam, że warto by było zapracować na emeryturę. Mąż podpowiedział mi, że magiel elektryczny przy ul. Mickiewicza często jest zamknięty, bo zatrudnieni w nim przez PSS pracownicy szybko stamtąd odchodzą. Postanowiłam spróbować swoich sił - opowiada pani Elżbieta.

Początki nie były łatwe, bo wtedy pracowała na kamiennym maglu. - Był bardzo ciężki w obsłudze, a efekt maglowania na zimno nie był był zachwycający. Powiedziałam szefom, że jak nie dostanę magla elektrycznego, to też odejdę. Na szczęście wysłuchali mnie i wymienili sprzęt. Wtedy już mogłam zaoferować klientom w pełni profesjonalne usługi - dodaje pani Elżbieta.

Od 1 czerwca 1985 roku działa jako samodzielna, jednoosobowa firma. - Tylko jak choruję albo muszę wyjechać, zastępuje mnie rodzina - dodaje. Przez ten czas zużyła już odkupiony od PSS magiel elektryczny. Kupiła nowy, który wcześniej krótko był używany w firmie działającej w Kobylnicy.

- Pani, która tam chciała świadczyć usługi zrezygnowała, bo nie znalazła wystarczającej liczby klientów - zdradza pani Elżbieta.

Jej też nie było łatwo, bo choć właściwie nie ma konkurencji (maglowanie zajmuje się jeszcze tylko zakład działający w Realu w Kobylnicy), to zapotrzebowanie na usługi już nie jest tak duże jak w czasach PRL-u.

- Wtedy więcej osób prywatnych oddawało pościel i obrusy do maglowania. Jednocześnie hotele i duże ośrodki wypoczynkowe nie robiły tego we własnym zakresie. Nie było też tylu materiałów, które nie wymagały prasowania i maglowania - wyjaśnia pani Elżbieta. Jednak nie narzeka, bo w sezonie - przed Bożym Narodzeniem oraz wiosną i przed wakacjami - ma ciągle sporo zleceń. Oferuje też odbiór i dowóz na telefon rzeczy do maglowania. Jednocześnie dba o niskie ceny za usługi, więc stali klienci się nie wykruszają.

- Sama potrafię usunąć wiele awarii magla. Dlatego udaje mi się ograniczać koszty, choć opłaty za prąd są bardzo wysokie. Ja jednak żyję skromnie, więc na utrzymanie potrafię zarobić. Myślę, że do emerytury uda mi się poprowadzić tę moją firmę - uważa.

Zainteresowani mogą spotkać panią Elżbietę w jej firmie od poniedziałku do piątku od 9 do 17 (przerwa w godz. 13-14). W sobotę zakład jest czynny od godz. 10 do 13.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza