- Siedzimy tu po kilka godzin bez przerwy i marzniemy. Może dałoby się to zmienić? - pytali nas nasi rozmówcy.
Jak się okazuje, rzeczywiście w wielu obiektach miejskich, gdzie znajdują się lokale wyborcze, jeszcze się nie ogrzewa, bo ich zarządcy nie mają takiego obowiązku, a ładna, jesienna pogoda zachęca do oszczędzania na ogrzewaniu.
- Nic nie możemy na to poradzić. U nas także jeszcze nie działają kaloryfery. Podgrzewamy się farelką, którą sobie sami przynieśliśmy do pracy. Członkom obwodowych komisji wyborczych możemy tylko doradzić, aby się rozgrzewali herbatą, którą mogą sobie zrobić na zapleczu lokalu wyborczego. Poza tym zwykle dyżurują po kilka godzin z przerwami, więc mogą się rozgrzać poza lokalem wyborczym - usłyszeliśmy w słupskim oddziale Krajowego Biura Wyborczego .
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?