Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk pamięta. 82 rocznica sowieckiej agresji [ZDJĘCIA]

Aleksander Radomski
Aleksander Radomski
W piątek pod Krzyżem Katyńskim na Starym Cmentarzu w Słupsku upamiętniono rocznicę sowieckiej agresji na Polskę. Koszmar wywózek wspomnieli Sybiracy, do apelu poległych wezwano ofiary katyńskiej zbrodni.

- Przychodził enkawudzista, tajniak, żołnierz i stukał do drzwi. Oświadczał, że z woli władzy zabierają nas na nowe miejsce osiedlenia. Zabrać ze sobą można było, żywność, ubranie i pościel - przypomniał pod Jerzy Lisiecki, prezes zarządu Związku Sybiraków w Polsce. - Mieliśmy przygotowane suchary. Na dworcach kolejowych załadowano nad do bydlęcych wagonów. Pociąg pod strażą wojskową ruszał w nieznane. Nie sposób opisywać płaczu matek i osób starszych. Mężczyźni przeważnie byli już w więzieniach lub niewoli. Transport po kilku tygodniach docierał do rozsianych w tajdze lub na polach stepowych osiedli czy kołchozów.

W piątek na Starym Cmentarzu w Słupsku, przy Krzyżu Katyńskim przypomniano agresję sowietów na Polskę. 17 września, to też Dzień Sybiraka. Podczas obchodów 82. już rocznicy czwartego rozbioru Polski, którego symbolem jest pakt Ribbentrop-Mołotow, upamiętniono wszystkich, których głód, chłód i katorżnicza praca zdziesiątkowała tysiące kilometrów od domów. Do apelu wezwano poległych i bestialsko zamordowanych w ramach zbrodni katyńskiej.

- 10 lutego 1940 roku deportacja objęła osadników wojskowych, urzędników, służbę leśną i kolejarzy - wyliczał w swoim wystąpieniu prezes Lisiecki. - 13 kwietnia transport składał się z rodzin wojskowych, policjantów, działaczy społecznych, gospodarczych i nauczycieli. W czerwcu 1940 roku deportowano uchodźców z centralnej Polski, z zachodnich województw i członków organizacji lewicowych. Masowe deportacje objęły ponad milion osób. Kolejne następowały już po wojnie. Według szacunków represjami sowieckim objęto dwa miliony obywateli. Ile powróciło od kraju? Trudno nam ocenić.

- Moi rodzice zostali wywiezieni w Wileńszczyzny do Kazachstan - powiedział "Głosowi" Czesław Moroz. - Tam się urodziłem. Rodzice opowiadali, że na spakowanie się mieli zaledwie parę minut. Wiem, że 14 dni wracali do Polski. Wróciliśmy w 1956 roku. Niestety brat, nie przeżył tej podróży.

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej, doktor Karol Nawrocki, zauważa, że tegoroczna rocznica sowieckiej agresji na Polskę odbywa się w atmosferze historycznej ofensywy dezinformacyjnej, która ma na celu przeinaczenie powszechnie znanych faktów. Dziś reanimowane są ideologiczno-propagandowe argumenty z sowieckiej epoki mówiące o wyzwoleniu białoruskich i ukraińskich chłopów oraz robotników spod ucisku polskich obszarników, a także przedstawicieli burżuazji. Nawrocki przytacza w tym kontekście wypowiedzi prezydenta Putina, który stwierdził, że gdyby ZSRS nie zajął połowy Polski, „miliony ludzi różnych narodowości, w tym także Żydzi, zamieszkujący okolice Brześcia i Grodna, Przemyśla, Lwowa i Wilna, zostałoby rzuconych na pożarcie nazistom i ich lokalnym poplecznikom – antysemitom i radykalnym nacjonalistom". W kontrze prezes IPN podnosi na łamach instytutu, że to jesienią 1939 r. Moskwa odmawiała przyjmowania tysięcy Żydów wydalanych przez niemieckie wojska. Również, że pół tysiąca Żydów rozstrzelano w ramach zbrodni katyńskiej, w tym naczelnego rabina Wojska Polskiego – mjr. Barucha Steinberga i wiceprezydenta Lwowa Wiktora Chajesa, oraz że władze sowieckie prześladowały członków żydowskich partii i organizacji, uznawanych z zasady za organizacje „kontrrewolucyjne”.

- Kulminacją represji sowieckich przeciwko obywatelom II RP była zbrodnia katyńska - pisze prezes Nawrocki. - Na podstawie decyzji Politbiura z 5 marca 1940 r. wymordowano jeńców z trzech obozów w Ostaszkowie, Kozielsku i Starobielsku oraz – o czym się często zapomina – więźniów przetrzymywanych w więzieniach na terenie sowieckiej Białorusi i Ukrainy.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza