Lech Łuński jest mieszkańcem ulicy Żółkiewskiego. Na swojej posesji od dziesięciu lat trzyma psa. - Jest to duży mieszaniec - mówi Łuński.
- Więcej odpoczywa, niż biega po posesji, bo to już starszy pies.
Kilka dni temu do naszego czytelnika przyszedł listonosz, który wręczył mu wezwanie na przesłuchanie do komendy miejskiej policji. W zawiadomieniu było napisane, że chodzi o zakłócanie ciszy nocnej przez psa. - Okazało się, że jeden z mieszkańców zgłosił na policję, że mój pies jest zbyt głośny i biega po posesji - dodaje czytelnik. Następnego dnia pan Lech udał się na przesłuchanie.
- Policjant potwierdził, że jednemu z mieszkańców nie podoba się to, że mój pies biega po podwórku - mówi Łuński.
- Oznajmiłem, że nie mogę zabronić psu szczekać, bo niby jak mam to zrobić.
Nasz czytelnik zdziwił się jednak, kiedy policjant oświadczył mu, że sprawa została skierowana do sądu.
- To niedorzeczne. Poza tym policjanci chyba najpierw powinni porozmawiać ze mną lub chociaż z moimi sąsiadami. Tobi jest spokojny. Nie szczeka w dzień, jeśli nikt go nie zaczepia. Nie ma też zwyczaju szczekać w nocy. O wypowiedź na temat nietypowej sytuacji poprosiliśmy Roberta Czerwińskiego, p.o. rzecznika prasowego policji.
- Taka sytuacja miała miejsce - mówi Czerwiński. - Nie mogę się zgodzić z tym, że policjanci nie sprawdzili dokładnie zgłoszenia. Kiedy mężczyzna zgłosił nam głośnego psa zakłócającego ciszę, na miejsce pojechał patrol. Właściciela posesji nie było, a pies szczekał i biegał po posesji. Funkcjonariusze sporządzili notatkę i wszczęto postępowanie. Przesłuchaliśmy zarówno osobę poszkodowaną, ja i właściciela psa. Także sąsiedzi będą musieli wypowiedzieć się w tej sprawie. Mężczyzna przyznał się, że pies biega po posesji. Sprawa kierowana jest do sądu, ponieważ kwalifikowana jest jako zakłócanie ciszy nocnej.
- Dla mnie jest to absurdalna sytuacja - mówi czytelnik. - Nie czuję się winny, bo pies przecież gdzieś musi się wybiegać, a Tobi naprawdę nie jest głośny. Wystarczy zapytać właśnie sąsiadów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?