Radni uznali, że zarzuty rektora wobec kanclerz nie są prawdziwe. Ten zarzucał jej brak nadzoru nad podległymi jej służbami. W trakcie przemówienia, na dzisiejszej sesji Mikołajczyk sugerowała, że rektor już w lutym zapowiadał, że ją zwolni z pracy.
- To, co mi zarzuca godzi w moje dobre imię - stwierdziła Mikołajczak.
Dyskusji nad samą uchwałą nie było. Wcześniej radni przez prawie pół godziny zastanawiali się na sposobem głosowania nad całą sprawą. Ostatecznie ośmiu z nich było przeciwko udzieleniu zgody na rozwiązanie umowy, siedmiu było za, a dwóch wstrzymało się od głosu.
- Nie będziemy tego komentować do czasu otrzymania uzasadnienia od radnych - powiedziała nam Marzena Łukasik, rzecznik prasowy AP.
Według polskich przepisów, jeżeli pracodawca chce zwolnić radnego, musi w tym przypadku zapytać o zgodę Radę Miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?