Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk. Schronisko dla zwierząt jest już pełne. Właściciele porzucają swoje zwierzęta w wakacje (wideo)

Fot. Krzysztof Tomasik
Porzucony wczoraj przez właściciela pies znalazł miejsce w słupskim schronisku.
Porzucony wczoraj przez właściciela pies znalazł miejsce w słupskim schronisku. Fot. Krzysztof Tomasik
Lato to najgorszy okres dla domowych zwierząt. Ukochany pies czy kot w jednej chwili może zostać zdegradowany do roli zbędnego przedmiotu. Powód najczęściej jest taki sam - wyjazd właścicieli na urlop.

Zwierzęta w schronisku

Wakacje dopiero niedawno się zaczęły, a słupskie schronisko dla zwierząt już pęka w szwach. Aktualnie przebywa w nim 120 zwierząt. To prawie dwa razy więcej niż jest miejsc.

- Właściwie każdego dnia trafiają do nas nowe zwierzęta. Mamy też mnóstwo sygnałów o psach znalezionych przy drogach czy porzuconych w lasach - mówi Jerzy Szyszko, kierownik schroniska. - Najgorzej jest w weekendy. Ludzie nie chcą się przyznawać, że pozbywają się własnych zwierząt. Ale to przecież od razu widać, jak pies jest zadbany, ma obrożę, smycz, a do tego piszczy i błagalnym wzrokiem spogląda w stronę znikającego za bramą pana.

Jedne zwierzęta są przyprowadzane przez właścicieli, inne podrzucane pod bramę schroniska. Zdarza się też, że psy zostawiane są przed hipermarketami. Właściciel, przywiązując psa przed drzwiami sklepu, ma nadzieję, że ktoś się nim zaopiekuje.

Mniej szczęścia mają te zwierzęta, których bezduszni opiekunowie na wakacje pozbywają się w o wiele okrutniejszy sposób. Na przykład wyrzucając je z pędzącego samochodu albo zostawiając w lesie, często przywiązując do drzewa. W wakacje często spotyka się przy drogach psy, które potrafią przez wiele dni czekać z nadzieją, że właściciel po nie wróci. Zdezorientowane biegają wzdłuż tej drogi i zdarza się, że giną pod kołami aut.
- Takie porzucanie to nic innego jak narażanie psa na śmierć lub kalectwo - mówi Barbara Aziukiewicz, szefowa słupskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt takie zachowanie to przestępstwo. Za wyjątkowe znęcanie się nad zwierzętami grożą dwa lata więzienia.

Najczęściej wszystko kończy się na grzywnie. Można tylko się zastanawiać, dlaczego niektórzy właściciele psów gotowi są w jednej chwili skazać swojego, do niedawna jeszcze ukochanego pupila na pastwę losu tylko dlatego, aby wyjechać na urlop.

Schronisko, choć pęka w szwach, zapewnia, że zajmie się każdym czworonożnym podrzutkiem. - Wystarczy przyprowadzić psa do nas - podkreśla Jerzy Szyszko. - Mamy też kontakt do osób, które prowadzą hoteliki dla psów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza