Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk Słupskowi wilkiem. Sprawę drogi zbada policja

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Słupsk Słupskowi wilkiem. Sprawę drogi zbada policja
Słupsk Słupskowi wilkiem. Sprawę drogi zbada policja
Jest doniesienie. Władze miasta Słupsk zawiadomiły organy ścigania i nadzór budowlany, że gmina Słupsk samowolnie i bezprawnie rozebrała drogę łączącą dwie ulice.

Już za kilka, dni od 1 stycznia, ul. Inwestycyjna i przylegające do niej tereny znajdą się w granicach administracyjnych miasta. Gmina utraci do nich wszelkie prawa. Tak pół roku temu postanowiła Rada Ministrów i od decyzji tej nie ma odwołania. Odwołania nie ma, ale za to można zrobić wiele, żeby życie po wykonaniu decyzji utrudnić. Na przykład rozebrać drogę, która łączyła miasto i tereny gminy, a dokładnie ulicę Gdyńską w Słupsku z ulicą Inwestycyjną w Płaszewku. Dotychczas była ułożona z ażurowych płyt. Teraz płyty zniknęły.

- Po analizie i konsultacjach z nadzorem budowlanym, zgłaszamy sprawę do nadzoru budowlanego oraz na policję. Droga jest w Słupsku, choć gmina jest właścicielem działki. Jednak na prace rozbiórkowe trzeba mieć pozwolenie. Naszym zdaniem doszło do zniszczenia mienia publicznego - mówi Łukasz Kobus, sekretarz miasta.

Innego zdania jest gmina. Jak tłumaczył “Głosowi” Adam Jaśkiewicz, zastępca wójta Gminy Słupsk, na zabranie płyt zdecydowano się, gdyż miasto i tak już dawno zablokowało słupkami wjazd na ulicę Gdyńską, a słupscy urzędnicy nie chcieli od gminy odkupić tego prawie 200-metrowego fragmentu drogi z płyt. Zdaniem gminnych urzędników mieli oni prawo zlecić rozbiórkę, gdyż działka należy do nich.

Sprawa nie jest jednak aż tak prosta. Płyty, które zniknęły to nie wszystko. Zrobiono również podbudowę i odwodnienie oraz postawiono słupy oświetleniowe.

- Tego nie zabrano. Wygląda to na niegospodarność - ocenia słupski radny Łukasz Jaworski z PiS.

Stąd konieczność rozstrzygnięcia sporu przez niezależne organy

Warto wspomnieć, że konflikt wokół drogi wcale nie jest nowy. Trwa już kilka miesięcy i zaczął się gdy tylko droga powstała. Stało się tak dzięki uzyskaniu przez gminę unijnego dofinansowania w kwocie 6 mln zł na uzbrojenie terenu inwestycyjnego opisanego jako Płaszewko – II etap (cała inwestycja kosztowała 11,9 mln zł).

Gmina uważała, że przejazd przez ul. Gdyńską do Inwestycyjnej to dobre rozwiązanie dla pracowników zatrudnionych w firmach działających w strefie inwestycyjnej Płaszewko. Znaczna ich liczba to mieszkańcy Słupska. A do tego droga mogłaby być komunikacyjną alternatywą dla policji, straży i pogotowia ratunkowego.

Roboty zakończono 16 maja 2022 r. Tymczasem dzień później na końcu ul. Gdyńskiej miasto postawiło słupki oraz znak zakaz ruchu. To był pomysł władz Słupska, które uznały, że mieszkańcy okolicznego osiedla nie chcą tam zwiększonego ruchu ciężkich pojazdów. W odpowiedzi Zakład Gospodarki Komunalnej w Jezierzycach, który zarządzał drogą w imieniu gminy Słupsk, wystosował pismo do Zakładu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku z zapytaniem o podstawę prawną decyzji. Jednak nie doczekał się odpowiedzi. Teraz doszła rozbiórka płyt, zaangażowanie policji i nadzoru budowlanego. Finału nie widać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza