Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk. Światła wciąż się świecą nocą na klatkach schodowych

Fot. Kamil Nagórek
– Czujniki ruchu przydadzą się na klatkach – twierdzi słupszczanka Agata Ferlin.
– Czujniki ruchu przydadzą się na klatkach – twierdzi słupszczanka Agata Ferlin. Fot. Kamil Nagórek
Nasi czytelnicy zwrócili uwagę na to, że w wielu słupskich blokach oraz kamienicach marnotrawiona jest energia elektryczna. W niektórych budynkach światło bowiem na wszystkich piętrach świeci się przez całą noc. Według mieszkańców - zupełnie niepotrzebnie.

- W moim wieżowcu przy alei 3 Maja jest kilka wejść do klatki schodowej - mówi pani Maria (nazwisko do wiadomości redakcji). - W nocy palą się tam wszędzie światła. Mieszka tam mnóstwo osób, ale wiadomo na przykład, że po godzinie 23 lokatorzy przechodzą przez klatkę sporadycznie. Nie potrafię więc zrozumieć, dlaczego światło świeci się na każdym piętrze. Zarówno tam, gdzie są schody, jak i w holu windowym. Światło gaśnie dopiero wtedy, gdy na dworze robi się jasno. A i to nie zawsze. Zdarzały się przypadki, że żarówki świeciły się nawet w dzień.

Zdaniem naszej czytelniczki rozwiązaniem tego problemu byłoby wprowadzenie czujników ruchu zainstalowanych na każdym piętrze.

- To spowodowałoby znaczne ograniczenia energii elektrycznej. Przecież w naszym wieżowcu świeci się jednocześnie ponad sto żarówek - dodaje czytelniczka. - Moim zdaniem jest to zwyczajne marnotrawienie naszych pieniędzy. Przecież to właśnie lokatorzy za to płacą. Poza tym powinno się pomyśleć o środowisku naturalnym i ekologii, i chociażby dlatego wprowadzić oszczędności na klatkach schodowych.

Henryk Skotnicki, kierownik działu administracji zasobów Spółdzielni Mieszkaniowej Czyn w Słupsku, zapewnia, że w prawie wszystkich wieżowcach należących do spółdzielni są już czujniki ruchu.

- Światło w wieżowcu przy alei 3 Maja świeciło się przez całą dobę z powodu instalacji nowej windy - mówi Henryk Skotnicki.

Podobny problem zgłosił nam Ryszard Zawadzki, mieszkaniec bloku przy ulicy Szczecińskiej 64. Zdaniem
słupszczanina, w jego bloku również marnotrawiona jest energia elektryczna.

- Policzyłem dokładnie, że do jednego włącznika podłączonych jest 21 żarówek 40-watowych, które świecą przez 12 minut - mówi Ryszard Zawadzki. - Mieszkaniec, który schodzi z niższego piętra, na przykład po to, żeby wyrzucić śmieci, nie potrzebuje żarówek na całej klatce. To jest właśnie marnotrawienie pieniędzy lokatorów.

Nasz czytelnik poinformował o tym fakcie pracowników spółdzielni Kolejarz w Słupsku.

- Sam zrobiłem projekt, w którym znalazłem sposób na ograniczenie poboru energii na klatce schodowej - dodaje pan Ryszard. - Zaniosłem go do spółdzielni w czerwcu, ale chyba nikt nie był nim zainteresowany, bo pracownicy Kolejarza nie kontaktowali się ze mną w tej sprawie.

O zdanie na ten temat zapytaliśmy w spółdzielni. Zapewniono nas, że w ramach prowadzonych remontów w innych blokach instalowane są czujniki ruchu.

- W bloku przy ulicy Szczecińskiej rzeczywiście ich nie ma - mówi Sławomir Żytko, administrator ul.
Szczecińskiej ze spółdzielni mieszkaniowej Kolejarz.

- Ostatnio rozpatrywaliśmy możliwość, by przy najbliższym remoncie jednak je zainstalować.

Tymczasem, jak się dowiedzieliśmy, w "zemście Koszalina" zainstalowane są czujniki zmierzchowe,
przez co rzeczywiście światło świeci się całą noc na każdym piętrze. Przy najbliższym remoncie instalacji prawdopodobnie zostaną tam jednak zainstalowane czujniki ruchu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza