Najtrudniej było dostać się do I Liceum Ogólnokształcącego, gdzie progi przyjęć były najwyższe.
Wśród absolwentów słupskich gimnazjów emocje sięgnęły zenitu w samo południe. Dokładnie o godz. 12 we wszystkich szkołach ponadgimnazjalnych pojawili się kandydaci na uczniów i ich rodzice.
Szczególnie silne emocje towarzyszyły zebranym w najbardziej obleganych szkołach m.in. w II LO przy ulicy Mickiewicza. Przy tablicy na której dyrektor szkoły zawieszał listę zakwalifikowanych, czekała już grupka nastolatek. Gdy zaczęły czytać nazwiska na listach przyjętych, cześć z nich skakała z radości ciesząc się ze swojego przyjęcia. Niektóre kandydatki odchodziły jednak ze smutkiem, bo nie znalazły swoich nazwisk na listach.
- Cieszę się, bo udało mi się dostać do szkoły, do której najbardziej chciałam chodzić - mówi Martyna Wojciechowska, od wczoraj uczennica II LO w Słupsku. To dla mnie wielka radość, ale i szok. Egzamin gimnazjalny nie poszedł mi tak dobrze jak chciałam.
Wśród młodych słupszczan największą popularnością cieszyły się ogólniaki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?