Słupsk w kwestii eko podpatruje pomysły od Duńczyków

Organizatorem spotkania była Ambasada Królestwa Danii przy współpracy z samorządem województwa, miasta Słupsk i funduszu ochrony środowiska.

- Widzimy, że Słupsk to miejsce, gdzie dużo się dzieje w  kwestii ekologii - nie ukrywał JE Steen Hommel, Ambasador Królestwa Danii. - Jesteśmy tu po to, aby opowiedzieć o naszych doświadczeniach w tym zakresie. Tych dobrych i tych złych. Miejmy nadzieje, że uda się nam zainspirować, ale też i wiele od was dowiedzieć.

Dla Duńczyków spotkanie głównie z samorządowcami było okazją do zaprezentowania możliwości takich firm, jak Danfos, Velux i Rockwool. Do tego na żywym przykładzie, bo w przypadku konkretnych planów działania na rzecz zwiększenia efektywności energetycznej poprzez termomodernizację budynków użyteczności publicznej.

- Połowę całej energii produkowanej w Danii zużywają domy jednorodzinne - objaśniał Tommy Olsen z tamtejszego związku gmin. - Dlatego rząd i władze lokalne zachęcają do ich modernizacji, a banki zapewniają finansowane. Gminy wymieniają też instalacje świetlne na ulicach na bardziej efektywne i tańsze w utrzymaniu. Trudności napotykają jednak w kwestiach transportu publicznego. Liczba elektrycznych autobusów wciąż jest niewielka.

Ale w bogatej Danii bycie eko jest łatwiejsze niż w Polsce. Skąd wziąć pieniądze na zielone inwestycje podpowiadali przedstawiciele Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Gdańsku. W Regionalnym Programie Operacyjnym na efektywność energetyczną przeznaczono w tej perspektywie finansowej pomnad 150 mln zł.

Właśnie po te pieniądze razem Wodociągami Słupsk chce sięgnąć ratusz. Dzięki inwestycjom w biogazownie, pompy ciepła i fotowoltaikę słupska oczyszczalnia ścieków ma stać się samowystarczalna energetycznie. Co więcej, ma produkować nadwyżkę w wysokości 0,5 MW. Planuje się, że prąd z oczyszczalni zasili niedokończony jeszcze akwapark. Koszt inwestycji to 25 mln zł