Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk> W zabytkowym budynku byłego urzędu statystycznego będzie restauracja

Monika Zacharzewska monika zacharzewska.gp24.pl tel. (059) 848 81 00 Fot. Krzysztof Tomasik
Prace wewnątrz zabytkowego budynku
Prace wewnątrz zabytkowego budynku
100 lat temu bawili tu się huzarzy, którzy stacjonowali w mieście. Później, po wojnie, pierwsi słupszczanie. Przez ostatnie 10 lat budynek niszczał. Teraz odzyskuje świetność.

Zabytkowy obiekt przy ul. Bohaterów Westerplatte 4, w którym ostatnio mieścił się urząd statystyczny, przez ostatnie 10 lat niszczał. Przez długi okres wystawiony na sprzedaż, teraz znalazł właściciela. Już w maju przyszłego roku otwarta zostanie w nim przynajmniej jedna restauracja, a to dopiero początek planów inwestora Jarosława Domaradzkiego, właściciela m.in restauracji Anna De Croy w słupskim Zamku Książąt Pomorskich.

– Już zaczęliśmy prace w obiekcie, żeby jak najszybciej zaprosić pierwszych gości – mówi właściciel. – Plany mamy już sprecyzowane, ale pracy jest bardzo dużo. W piwnicach budynku z 1907 roku ma powstać restauracja, klimatem podobna do tej w zamku. Tu będzie też kuchnia i bar. Parter natomiast zajmą... sale balowe.

– Chcemy przywrócić w nich klimat, jaki panował w tym budynku za czasów, gdy gościli tu huzarzy. Nad główną salą będzie królował balkon dla orkiestry, która będzie grała w czasie balów. Chcemy tu wystawiać naprawdę wytworne przyjęcia – wyjaśnia Jarosław Domaradzki.

– Proszę więc o pomoc wszystkich słupszczan, którzy wiedzą, jak przed laty wyglądało wnętrze tego budynku, lub mają jego zdjęcia o kontakt ze mną. Wiedzą, czym dokładnie pokryte były ściany, jak wyglądały meble.

Z głównej sali balowej tarasem będzie można zejść do olbrzymiego starego ogrodu za budynkiem. Park jest właśnie porządkowany, bo przez lata zarósł chwastami. Pozostanie w nim jednak aż 110 starych drzew. Wśród nich stanie wiata na spotkania plenerowe, na przykład przy grillu. Natomiast na piętrze i poddaszu powstają pokoje dla około 40 gości.

– Budynek wymaga dużo pracy, tym bardziej że chcemy zachować w nim jak najwięcej pierwotnych elementów – mówi Jarosław Domaradzki. – Dlatego na przykład zostawiamy stare futryny i drzwi wewnątrz, odrestaurowujemy okna na poddaszu, a zabytkową dachówkę odnowimy i położymy na dachu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza